Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Iwanow: Kocham Krym, ale rosyjskie jednostki mogą opuścić Sewastopol

Iwanow: Kocham Krym, ale rosyjskie jednostki mogą opuścić Sewastopol


19 październik 2008
A A A

Wicepremier Rosji Siergiej Iwanow podczas wywiadu udzielonego BBC przyznał, że Rosyjska Flota Czarnomorska może opuścić Sewastopol do 2017 roku, jeżeli Ukraina nie przedłuży umowy dzierżawy. Stwierdził, że okręty mogłyby stacjonować w każdym innym porcie i on nie widzi w tym problemu.

 

Odpowiadając na pytanie, czy może on sobie wyobrazić opuszczenie historycznego 225-letniego rosyjskiego portu na Morzu Czarnym, odpowiedział: "Dlaczego nie, skoro rząd ukraiński (będący wówczas u władzy) nie przedłuży dzierżawy?" - odpowiedział. Jednak kilkakrotnie podkreślił, że Rosja będzie dążyć do rozwiązania przedłużającego możliwość stacjonowania okrętów wojennych w krymskim porcie.

"Kocham Krym, mam tam nawet krewnych, lecz to problem Ukrainy, nie Rosji" - odpowiedział na pytanie dotyczące potencjalnych działań Rosji w sytuacji wygaśnięcia umowy i konieczności opuszczenia jej jednostek z Krymu.

Image
Okręty Floty Czarnomorskiej (fot. Piotr Bajor)
"Zimnowojenną propagandą" nazwał ukraińskie obawy, że Rosja może spróbować pod jakimkolwiek pretekstem oderwać od Ukrainy sam Sewastopol lub cały Krym, aby w ten sposób zachować bazę Floty Czarnomorskiej. "My nie jesteśmy agresywni, uznaliśmy jednolitość terytorialną wszystkich postradzieckich republik. Rosja nie ma żadnych terytorialnych pretensji do żadnego z tych państw" - stwierdził.

Oświadczył jednak, że większość mieszkańców Sewastopola chce by rosyjska flota została. "Na świecie wciąż jest zbyt wielu rycerzy zimnej wojny" - to według wicepremiera Rosji komplikuje wzajemne relacje.

Ukraińskie Ministerstwo Spraw wewnętrznych 10 października oświadczyło, że będzie przeciwstawiać się nieuzgodnionym z Ukrainą przemieszczeniom oddziałów rosyjskiej Floty Czarnomorskiej na terenie Krymu i całej Ukrainy. Dzień wcześniej, 9 października Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy oświadczyło, że ukraińska granica państwowa zostanie wzmocniona dla uniemożliwienia nielegalnego jej przekraczania przez jednostki rosyjskie.

Wcześniej, 6 października ukraińska młodzieżowa organizacja społeczna Studenckie Bractwo poinformowała o "pirackim porwaniu" aresztowanego przez Ukrainę rosyjskiego okrętu "Oczakow" i wyprowadzeniu go z Sewastopola bez uiszczenia zapłaty za przeprowadzony remont.

Nacjonalistycznie nastawieni Rosjanie i znaczna część mieszkańców Sewastopola uważają Sewastopol za "rosyjskie miasto" i negują prawne postawy przekazania go w 1954 roku przez Chruszczowa Ukrainie. Mer Moskwy Jurij Łużkow w maju tego roku publicznie uznał ten problem za "jeszcze niezamknięty" . W wyniku ostatnich działań na Kaukazie, Kijów obawia się zastosowania "osetyńskiego scenariusza" na terytorium Ukrainy .

W udzielonym wywiadzie, Iwanow wypowiedział się również na temat instalacji amerykańskiej "tarczy antyrakietowej" na terytorium republiki Czeskiej i Polski oraz o konflikcie w Osetii Południowej i Abchazji .

Siergiej Iwanow (55 lat) w młodości uczył się języka angielskiego w Londynie, 18 lat służył w wywiadzie wojskowym. Pracował w Finlandii, Wielkiej Brytanii i Kenii. W latach 2001-2007 był ministrem obrony Federacji Rosyjskiej. Obecnie piastuje urząd wicepremiera Rosji, gdzie zajmuje się przede wszystkim przemysłem wojennym i wysokimi technologiami. Był, obok Dmitrija Miedwiediewa, jednym z polityków, najczęściej wskazywanych jako prawdopodobny następca Władimira Putina.

Na podstawie: glavred.info, izvestia.com, korrespondent.net, planetanews.ru