Kandydat na prezydenta Ukrainy zażądał zerwania stosunków z Izraelem
Mer zakarpackiego Użhorodu, Siergiej Ratuszniak, zaapelował do naczelnych władz państwa o natychmiastowe zerwanie wszystkich kontaktów z Izraelem. Regionalnego polityka zdenerwował fakt potępienia jego kandydatury w ukraińskich wyborach prezydenckich przez izraelski MSZ. Zdaniem Ratuszniaka, krytyczny komentarz izraelskiego MSZ był ingerencją w sprawy wewnętrzne Ukrainy. „Ich oświadczenie jest bezczelne i nie wpisuje się w jakiekolwiek ramy prawa międzynarodowego” – przekonywał mer Użhorodu.
„Nidzie na świecie nie ma państwa tak rasistowskiego, a innymi słowy syjonistycznego, jak Izrael” – przekonywał Ratuszniak. Dodał też, że Izraelczycy powinni zająć się setkami tysięcy Palestyńczyków "trzymanych przez nich w nieludzkich warunkach”. Jego zdaniem władze Izraela nie pozwalają Palestyńczykom na samostanowienie oraz pozbawiają też ich innych praw.
Wcześniej, izraelskie służby dyplomatyczne wyraziły ubolewanie, że kandydatem na prezydenta Ukrainy jest polityk dopuszczający się antysemickich wypowiedzi. Miało to najprawdopodobniej związek z wypowiedzią mera Użhorodu na temat innego kandydata w wyborach prezydenckich – Arsenija Jaceniuka, którego określił mianem „bezczelny żyd”.
Na podstawie: lenta.ru