Kazachstan/ Rząd wzmacnia swoją pozycję wobec inwestorów
Niższa izba parlamentu Kazachstanu przyjęła w środę projekt ustawy, która zezwala stronie rządowej na zrywanie kontraktów naftowych. W czwartek deputowani senatu jednogłośnie poparli projekt, który wejdzie w życie po podpisaniu przez prezydenta Nursułtana Nazarbajewa. Rząd będzie mógł wprowadzić zmiany do kontraktu, lub zmienić jego treść, jeśli umowa zostanie uznana za zagrażającą bezpieczeństwu narodowemu. Kazachscy politycy uzasadniają wprowadzenie ustawy podobną praktyką, która ma miejsce w rosyjskim systemie prawnym.
Anonimowy inwestor cytowany przez agencję Reutera mówi - „Taka decyzja legislatywy nie może być odczytana jako pozytywna perspektywa dla zachodnich inwestorów(…). Ta ustawa wskazuje, że władze Kazachstanu zaczynają działać jak Rosjanie.”
„Ten projekt ma na celu wzmocnienie interesów naszego kraju w sferze zasobów naturalnych. (…) Myślę, że tylko nieuczciwe koncerny, które łamią prawo narodowe będą się niepokoić” - przekonuje deputowany Mażylisu Jerłan Nigmatulin, który był wnioskodawcą ustawy.
Nowe narzędzie kazachskiego rządu może zostać użyte m.in. przeciw konsorcjum AgipKCO, z włoskim koncernem energetycznym Eni na czele. W ubiegłym miesiącu władze Kazachstanu wywołały spore zaniepokojenie wśród inwestorów, nakazując konsorcjum AgipKCO przerwanie prac eksploracyjnych złoża Kaszagan na 90 dni. Decyzję argumentowano względami ekologicznymi.
Na podstawie: reuters.com, interfax.kz