Kirgistan/ Rozpoczęła się kampania wyborcza
Kampanię wyborczą rozpoczęło dwanaście partii ubiegających się o miejsca w kirgiskim parlamencie - Żogorku Kenesz. Państwowa komisja wyborcza ogłosiła w poniedziałek (26.11), które partie znajdą się na listach wyborczych.
Wśród zarejestrowanych partii znalazło się ugrupowanie AK-Zhol popierające prezydenta Kurmanbeka Bakijewa oraz inne prorządowe organizacje. Na liście figurują także partie opozycyjne, Ar-Namys z byłym premierem Feliksem Kułowem na czele, a także Ata-Meken prowadzona przez deputowanego Omurbeka Tekebajewa.
Spośród stu istniejących frakcji politycznych, tylko 22 dostarczyły centralnej komisji wyborczej wymagane dokumenty. Dziesięć zostało zdyskwalifikowanych, jak ogłosił prezes państwowej komisji wyborczej, z powodu formalnych uchybień. Według nowej ustawy wyborczej, na każdej liście wyborczej co najmniej 30 proc. miejsc musi być obsadzonych przez kobiety, a 15 proc. musi należeć do młodych polityków.
„Tylko jedna partia osiągnie dominację w kirgiskim parlamencie, tylko drogą fałszerstwa” - powiedział Iszenbai Abdurazakow, analityk politologiczny i były sekretarz stanu Kirgistanu, w wywiadzie dla portalu Fergana.ru.
Tamerlan Ibraimow, prezes Kirgiskiego Centrum Politycznego i Prawnego ocenił, że Ak-Zhol idzie do wyborów jako partia uprzywilejowana przez obecnie sprawujących władzę.
Wybory zostaną przeprowadzone według nowej ordynacji wyborczej, którą przyjęto w referendum narodowym, przeprowadzonym 21 października. Reforma zwiększyła liczbę deputowanych i wprowadziła w miejsce jednomandatowych okręgów wyborczych w których kandydowano indywidualnie, w wybory z list partyjnych w systemie proporcjonalnym.
Aby wejść do parlamentu, dana lista wyborcza musi osiągnąć przynajmniej pięcioprocentowy wynik w skali kraju, a także poparcie wyższe niż pół procent w każdej z siedmiu prowincji oraz w dwóch głównych miastach.
Na podstawie: fergana.ru, iwpr.net, eurasianet.org,