Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Łukaszenko grozi Zachodowi

Łukaszenko grozi Zachodowi


21 wrzesień 2008
A A A

Aleksandr Łukaszenko zagroził Zachodowi zerwaniem stosunków, jeśli ten uzna wybory parlamentarne za niedemokratyczne. „Jeśli i tym razem wybory okażą się <niedemokratycznymi>, zerwiemy z nimi rozmowy” – oświadczył w sobotę (20.09) agencji Interfax, Łukaszenka. „Ja już mówiłem w zachodnich wywiadach: My prowadzimy te wybory bezpośrednio w zgodzie z Konstytucją i naszymi ustawami”, cytuje słowa Łukaszenki Agencja Biełta. Prezydent dodaje, iż wybory będą się odbywać dokładnie tak, jak chce tego Zachód i USA. „Zobaczymy jak one zaregują” – dodał Łukaszenko – „To bezprecedensowe wybory na prawach Zachodu”.

Łukaszenko skrytykował też swoich politycznych przeciwników, nazywając ich „bezrobotnymi wichrzycielami”. Dodał, że w parlamencie nie potrzeba krzykaczy, tylko ludzi konstruktywnych. „Już przez to przechodziliśmy. Wspomnijcie parlament mojego poprzednika, gdzie czasem dochodziło nawet do rozpędzenia deputowanych. Przychodziło ich na rękach stamtąd wynosić i w samochodach odwozić do żon”.

„Tu nie trzeba myśleć, opozycja jest duża. Może tak być, i dobrze by było, aby ktoś z niej wygrał, ale to wyrazi naród” – te słowa Łukaszenki potwierdzają teorię, mówiącą, iż prezydent marzy o opozycji w parlamencie, gdyż to, mogłoby sprawić, że Zachód przychylniej popatrzyłby na niego i wybory uzna za demokratyczne.

Na podstawie: svaboda.org, rz.pl