Nasza Ukraina stoi na krawędzi bankructwa
Z powodu problemów finansowych, ukraińska partia Ludowy Związek "Nasza Ukraina" (NSNU) Wiktora Juszczenki skierowała wszystkich swoich regionalnych pracowników na bezpłatny urlop. Ma ona też zaległości z tytułu nieuregulowanych płatności podatkowych i należności za wynajem pomieszczeń. NSNU skierowała na 15-dniowy bezpłatny urlop swoich przedstawicieli regionalnych oraz ich kierownictwo. Partia nie jest w stanie wypłacać bieżących wynagrodzeń oraz posiada zaległości z tytułu niezapłaconych podatków i kosztów wynajmu nieruchomości. Jeżeli problemy finansowe nie zostaną rozwiązane do 1 kwietnia br., centralny komitet partii Nasza Ukraina zapowiedział "przeprowadzenie działań w ramach obowiązującego prawa".
Dyrektor konsorcjum prawniczego Euroconsulting, Wadim Nastajaszyj, wyjaśnił, że w takiej sytuacji prawo przewiduje fizyczną likwidację podmiotu prawnego i sprzedaż jego majątku w celu uregulowania długów.
W sytuacji, gdy kierownictwo Naszej Ukrainy znajdzie środki dla uregulowanie zaległych wypłat, może przeprowadzić strukturalną reorganizację dla ratowania partii. Większość regionalnych współpracowników może zostać zwolnionych. W takiej sytuacji zostanie jednak przecięty pośredni związek centralnego kierownictwa partii z regionalnymi strukturami i, w rezultacie, całym społeczeństwem.
Taki rozwój sytuacji może być na rękę zwolennikom Wiktora Juszczenki, którzy popierają zjednoczenie NSNU z partią szefa prezydenckiej administracji Wiktora Bałohi. Kwestia ta już została wcześniej poruszona podczas zjazdu członków partii Nasza Ukraina 17 stycznia br., napotkała jednak sprzeciw regionalnych oddziałów NSNU.
Pełniący obowiązki przewodniczącego Centralnego Politycznego Komitetu NSNU Aleksandr Ropotenko wyjaśnił, że problemy z finansowaniem partia ma już od kilku miesięcy. W minionym tygodniu służba prasowa NSNU skierowała otwarte pismo do prezydenta, a jednocześnie szefa NSNU, z prośbą o zajęcie się finansowymi problemami partii. "Już czwarty miesiąc pracownikom partii nie wypłaca się pensji, a w centralnym biurze odłączono światło i ogrzewanie. W centralnym komitecie wykonawczym partii natomiast nie działają telefony" - napisano w liście. Prezydent ma miesiąc na odpowiedź, pismo zaś zostało opublikowane 7 marca.
Anonimowi urzędnicy NSNU informują, że problemy finansowe partii pojawiły się po tym, jak na zjeździe, 17 stycznia, szefem partii został Wiktor Juszczenko, który zastąpił Wiaczesława Kyrylenko. Były szef NSNU miał ponoć zabezpieczać finansowy bilans partii dzięki swoim kontaktom z przedstawicielami biznesu.
Problemy finansowe partii mogą też byś spowodowane wykluczeniem z rady partii Mykoły Martynenko, Aleksandra Tretjakowa i niektórych z ich współpracowników. Dla przykładu, Aleksandr Tretjakow był związany z szefem grupy "Prywat" Igorem Kołomojskim, który przez długi czas był określany jako jeden z głównych sponsorów Naszej Ukrainy.
Na podstawie: Dieło