Prezydent Łotwy: Białoruś nie może pozostać samotną wyspą
W wywiadzie dla radiostacji "Echo Moskwy" w sobotę (18.4) prezydent Łotwy Valdis Zatlers oświadczył, że włączenie Białorusi do unijnego programu "Partnerstwo Wschodnie" jest doniosłym krokiem, który przyniesie wiele korzyści Mińskowi i Brukseli.
"Białoruś to nasz sąsiad. Jeżeli popatrzymy na mapę i pomyślimy o rozwijaniu związków gospodarczych, o handlu, o energetyce, to nie można zostawić jednego kraju jako samotnej wyspy. Wszystkim przyniosłoby to szkodę. Jeżeli pojedzie się do przygranicznych regionów Białorusi, tam wszyscy oczekują związków gospodarczych z resztą kontynentu" - mówił łotewski prezydent.
Valdis Zatlers zwrócił uwagę, że przy słabych relacjach politycznych Mińska z UE, także wymiana gospodarcza pomiędzy obydwoma stronami nie mogła osiągać zadwolających efektów. "Nam jest łatwiej, mamy całą bazę prawną i uczestniczymy w jednolitym rynku. Rozwijamy się. Ale sądzę, że i Białoruś będzie się rozwijać. Sądzę, że trzeba iść małymi krokami, żeby nasze relacje gospodarcze się dalej dobrze rozwijały" - dodał.
Łotewski lider zaznaczył również, że celem inicjatywy "Partnerstwa Wschodniego" nie jest "odrywanie od Rosji jej tradycyjnych sojuszników". "Po pierwsze, Rosja sama jest naszym wielkim partnerem. Po drugie, jestem przekonany, że współpraca powinna być obustronna. I nie należy tworzyć buforowych stref, w których Rosja i UE walczyłyby o wpływy. To strata czasu. Trzeba myśleć w kategoriach XXI wieku" - podkreślił prezydent.
Zdaniem Valdisa Zatlersa, każdy z krajów objętych programem "Partnerstwo Wschodnie" zmierza swoją własną i unikalną drogą ku standardom demokratycznym. "Jeżeli możemy w tym ze swojej strony pomóc, gotowi jesteśmy to robić. Pomoc jest zawsze potrzebna" - ocenił łotewski przywódca.
Na podstawie: tut.by, belapan.by
Na zdjęciu: prezydent Łotwy Valdis Zatlers, za: wikimedia.org