Rosja-Ukraina/ Nadal brak pełnego porozumienia w sprawie dostaw gazu
Gazprom zgodził się na możliwość przywrócenia pełnych dostaw gazu na Ukrainę, a co za tym idzie na brak ograniczenia tranzytu gazu przez terytorium Ukrainy. Uzależnione jest to jednak od spełnienia stawianych warunków. Rosja żąda spłaty ukraińskich długów, zaś Ukraina chce otrzymywać zysk z tytułu eksportowania gazu na terytorium Europy Zachodniej. Na obecnym etapie, w sprawie dostaw gazu przez Gazprom na terytorium Ukrainy uzgodniono jedynie, że „dostawy gazu, zrealizowane między 1 stycznia a 1 marca, zostaną udokumentowane i opłacone przez Naftohaz na podstawie schematu, który obowiązywał na początku roku" - podkreślił przedstawiciel Gazpromu Sergiej Kuprijanow. Dodał przy tym, iż takie porozumienie zostało zawarte podczas rozmowy telefonicznej Aleksieja Millera i Ołeha Dubyny - szefów dwóch koncernów naftowych. Inne aspekty związane z kryzysem gazowym pozostają nadal nierozstrzygnięte.
Kuprijanow twierdzi, że strona ukraińska stara się o zawarcie porozumienia w sposób niedostateczny. Podkreślił on, że „szef Naftohazu nie przyleciał do Moskwy. Sytuacja pozostaje więc bez zmian. Problem zadłużenia za dostarczony Ukrainie gaz, nadal jest nierozwiązany. Niezbędne kontrakty wciąż są niepodpisane”. W związku z tym wezwał on Ukrainę do jak najszybszego wznowienia negocjacji.
Konflikt między Ukrainą a Rosją rozpoczął się w momencie, gdy Gazprom zażądał wywiązania się przez Ukrainę ze zobowiązań finansowych. Za zeszłoroczne dostawy gazu Ukraina jest zadłużna wobec Rosji na 1,5 miliarda dolarów. Rosja dąży także do zakontraktowania dostaw gazu na rok 2008. To właśnie z tych powodów nastąpiło ograniczenie dostaw rosyjskiego gazu na Ukrainę.
Druga kwestia dotyczy tranzytu gazu do Europy przepływającego przez Ukrainę. Gazprom przesyła bowiem przez Ukrainę 110 mld metrów sześciennych gazu rocznie, co stanowi 80 proc. gazu eksportowanego przez Rosję na rynek europejski. Jak podaje "Kommersant" wicepremier Ukrainy Aleksandr Turczynow uważa, że z tego tytułu Ukraina powinna otrzymywać zysk.
Na podstawie: lenta.ru, gazeta.ru