Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Wschód Tadżykistan bez uzbeckiej energii?

Tadżykistan bez uzbeckiej energii?


03 wrzesień 2009
A A A

Tadżykistan nie zamierza korzystać z uzbeckiej energii w tym roku. Potrzebne dostawy w tegorocznym okresie jesienno-zimowym ma zapewnić tadżycka elektrownia Sangtudińska i dostawy turkmeńskiej energii, tranzytowanej przez terytorium Uzbekistanu. W przypadku cofnięcia zgody Taszkentu na przesył, Duszanbe grozi kryzys energetyczny.  Tadżykistan pragnie uniezależnić się do uzbeckich dostaw energii. Ma mu w tym pomóc oddana do użytku elektrownia Sangtudińska. Planuje się także zapełnienie nurekskiego zbiornika wodnego, które w porównaniu z poprzednim rokiem zapewni produkcję dodatkowego miliarda kilowatogodzin energii.

ImageDotychczas Tadżykistan musiał mierzyć się z corocznymi niedoborami energii w okresie jesieni i zimy. Z Uzbekistanu importowano ok. 600 mln kWh, za które w lecie Duszanbe rewanżowało się Taszkentowi 900 mln kWh. Obecne plany wykorzystania własnych środków i importu energii z Turkmenistanu zakładają brak konieczności korzystania z usług sąsiada. Obawy jednak budzi postawa Uzbekistanu wobec tranzytu turkmeńskiej energii przez swoje terytorium. Mimo podpisanej pod koniec sierpnia br. zgody na przesył, istnieje groźba że powtórzy się sytuacja z zeszłego roku, gdy Taszkent zahamował dostawy, tłumacząc się powodami technicznymi. Duszanbe doświadczyło zeszłej zimy poważnych niedoborów energii, jeśli sytuacja powtórzy się w tym roku, Tadżykistanowi grozi kryzys energetyczny.  

W porównaniu z ubiegłym rokiem w kraju zaobserwowano wzrost zużycia energii. W okresie jesienno-zimowym, gdy rozpocznie się sezon grzewczy, to zapotrzebowanie znacznie się podniesie. Dodatkowo, obsługująca północ Tadżykistanu elektroprzesyłowa stacja Południe-Północ zostanie ukończona dopiero z końcem roku, powodując do tego czasu brak zabezpieczenia energetycznego regionu. W tych warunkach pojawiające się w Uzbekistanie głosy, że tranzyt energii nie służy interesom kraju, mimo braku oficjalnego zagrożenia dla przesyłu, mogą budzić w Duszanbe niepokój.

Tadżykistan ,od 2007 r., kupuje od Turkmenistanu corocznie 1,2 mld kWh energii.  


ferghana.ru, dw-world.de