Turkmenistan/ Kurbanguły Berdymuhammedow nowym prezydentem
Zgodnie z oczekiwaniami, schedę po zmarłym w grudniu ubiegłego roku Saparmuradzie Nijazowie objął dotychczasowy p. o. prezydenta, Kurbanguły Berdymuhammedow. Wygraną i nazwisko nowego prezydenta ogłosiła w środę Rada Ludowa.
W wyborach na jego kandydaturę poparło 89,23 proc. obywateli państwa, przy frekwencji wynoszącej 98,65 proc. Inni kontrkandydaci otrzymali zaledwie kilkuprocentowe poparcie.
Zgodnie z konstytucją kadencja prezydenta potrwa 5 lat. Prezydent pełni w Turkmenistanie także funkcję prezesa gabinetu ministrów, który w środę (14.02) podał się w pełnym składzie do dymisji.
Berdymuhammedow na ceremonii inauguracji stwierdził, iż zamierza nadal wypełniać międzynarodowe zobowiązania, w tym także naftowo-gazowe. Zobowiązał się również zmniejszyć bezrobocie, ale także utrzymać dotychczasowy poziom świadczeń socjalnych. Nowy prezydent planuje także szereg posunięć w sferze edukacji czy rozwoju sektora prywatnego gospodarki.
W ceremonii zaprzysiężenia uczestniczyły delegacje z 30 państw. Rosję reprezentował premier Michaił Fradkow, Ukrainę, Gruzję, Kazachstan, Tadżykistan oraz Afganistan - prezydenci, a USA - dyrektor Departamentu ds. Azji Południowej i Centralnej w Departamencie Stanu USA - Richard Boucher.
49-letni Kurbanguły Berdymuhammedow z zawodu jest stomatologiem. Od 2001 roku był on zastępcą premiera, a po śmierci Turkmenbaszy 21 grudnia 2006 pełnił obowiązki głowy państwa.
Rosyjski MSZ wydał (14.02) oświadczenie, w którym uznał wybory za zgodne z turkmeńskim prawem. Jednakże odbyły się one bez zagranicznych obserwatorów, wśród kandydatów nie było tych opozycyjnych. Wszyscy kandydaci pochodzili z kręgów rządowych, a wyznaczeni zostali przez Radę Ludową. Zdaniem przedstawicieli OBWE wybory nie były ani wolne, ani demokratyczne. W takim samym tonie wypowiadali się przedstawiciele turkmeńskiej opozycji emigracyjnej, którzy oskarżali władze o sfałszowanie danych o frekwencji.
Na podstawie: turkmenistan.ru, lenta.ru, interfax.ru.