Ukraina/ Jechanurow: Wybory odbędą się 30 września – korespondencja z Kijowa
Były premier Ukrainy, Jurij Jechanurow w rozmowie z Portalem Spraw Zagranicznych zapewnił, że przedterminowe wybory do ukraińskiego parlamentu odbędą się 30 września.
„Nie mam co do tego wątpliwości. Wybory do Rady Najwyższej odbędą się zgodnie z zawartymi ustaleniami, czyli 30 września” – powiedział nam Jechanurow. Problem jednak polega na tym, że jeden z autorów tych ustaleń, przewodniczący rozwiązanego parlamentu Oleksandr Moroz twierdzi, że nie ma obecnie podstaw prawnych do przeprowadzenia wyborów, a same wybory określa jak działalność awanturniczą. Koalicja twierdzi także, że ustalenia z 27 maja są porozumieniem politycznym, które nie rodzi skutków prawnych.
Zgodnie z porozumieniem osiągniętym w nocy 27 maja, deputowani frakcji opozycyjnych mieli złożyć swoje mandaty, a następnie zgodnie z art.82 Konstytucji Ukrainy Rada Najwyższa miała utracić swoją legitymizację i tym samym prawo do dalszego funkcjonowania.
Jednak mimo podpisania odpowiednich oświadczeń o złożeniu pełnomocnictw przez deputowanych frakcji Bloku Julii Tymoszenko i Naszej Ukrainy, kierownictwo parlamentu zwleka z ogłoszeniem odpowiednich decyzji w tej sprawie. Przewodniczący Moroz uważa, że zachodzi duże prawdopodobieństwo fałszerstw podpisów przy składaniu tych oświadczeń, i tym samym każde z nich należy dokładnie sprawdzić, a potwierdzone oświadczenie należy odczytać na posiedzeniu plenarnym parlamentu. Dopiero wtedy można mówić o pozbawieniu deputowanego jego pełnomocnictw.
Takie stanowisko Moroza i aparatu parlamentu opozycja uważa za łamanie osiągniętego porozumienia i zapowiedziała, że złoży wniosek do sądu w sprawie przedłużającego się rozpatrywania złożonych przez jej deputowanych oświadczeń.
Również prezydent Juszczenko podczas odbywającej się co kwartał konferencji prasowej oskarżył Moroza o łamanie osiągniętego porozumienia, a także wezwał go do realizowania wspólnie zawartych ustaleń. Juszczenko zarzucił także Morozowi, że trzyma się on kurczowo stanowiska, co według prezydenta jest głównym powodem niechęci ze strony lidera socjalistów do przedterminowych wyborów.
Autor jest korespondentem Portalu Spraw Zagranicznych w Kijowie.