Ukraina: Kliczko będzie kandydował w wyborach prezydenckich
To wszystko działo się w kontekście wprowadzania poprawki do obecnego kodeksu podatkowego, przyjętej przez ukraiński parlament, która w jego ocenie maja na celu tylko i wyłącznie niszczenie politycznej konkurencji przez obóz władzy, a osobiście jego, jako głównego przeciwnika dla Wiktora Janukowycza. Nowy przepis ograniczać ma udział w wyborach prezydenckich obywatelom Ukrainy, mających status rezydenta w innym państwie.
„Jasno mówiłem w środkach masowego przekazu, że mam prawo do pobytu w Niemczech. Ale nie jest to naruszeniem ukraińskiego prawa i mojego ukraińskiego obywatelstwa. Jestem obywatelem Ukrainy od momentu ogłoszenia niepodległości przez nasze państwo i zawsze nim będę” – podkreślił Kliczko. „Teraz starają się nie dopuścić mnie do udziału w wyborach prezydenckich, przez artykuł w kodeksie podatkowym faktycznie próbują pozbawić mnie obywatelstwa Ukrainy. To przecież nonsens i cyniczne oszustwo. Nie uda im się!” – stwierdził mistrz świata w boksie.
Wszystkie te zabiegi ocenia on jako nową falę prowokacji obozu władzy wobec jego osoby. Przypomniał on, że w dużej mierze opiera się to na manipulacjach i kłamstwach (jak chociażby o tym, iż jego brat przyjął niemieckie obywatelstwo czy mające go skompromitować artykuły w prasie na Krymie czy Kijowie).
Jego zdaniem Partia Regionów chce blokować prace parlamentu i prowokować sytuacje, aby rękami opozycji zakłócać proces integracji Ukrainy z Unią Europejską. „Nie doczekają się tego! Parlament będzie pracować, nie zważając na wszystkie podstępne zagrywki władzy. Eurointegracja to nasz strategiczny wybór i osiągniemy jego realizację” – mówił Kliczko.
Na chwilę obecną partia UDAR liczy 40 posłów w 450-osobowej Werchownej Radzie. Jej lider ma też na swoim koncie nieudane wybory na mera Kijowa w 2006 roku.
Na podstawie: rferl.org , unn.com.ua, zn.ua
Foto: zn.ua