Ukraina/ Parlament zdymisjonował kluczowych ministrów
Do ważnych zmian personalnych doszło w rządzie Ukrainy. W piątek (01.12) Rada Najwyższa głosami "antykryzysowej koalicji" zdymisjonowała ministra spraw wewnętrznych – Jurija Łucenkę oraz ministra spraw zagranicznych Borysa Tarasiuka.
Kilka dni wcześniej odwołany został również minister do spraw rodziny, młodzieży i sportu Jurij Pawlenko. Kolejny wniosek, dotyczący odwołania ministra obrony narodowej Anatolija Hrycenki, czeka na rozpatrzenie.
Nowymi ministrami zostali reprezentanci rządzącej koalicji. Resortem spraw wewnętrznych kierował będzie Wasyl Cuszka z Socjalistycznej Partii Ukrainy a miejsce Jurija Pawlenki zajął Wiktor Korża z Partii Regionów, który do tej pory sprawował funkcję wiceprzewodniczącego Komitetu Olimpijskiego Ukrainy.
Spore emocje towarzyszyły odwołaniu ministra spraw zagranicznych Borysa Tarasiuka. Do nieporozumień pomiędzy ministrem a premierem Janukowyczem dochodziło już od dawna. Przerodziły się one w otwarty konflikt w związku z zaplanowaną wizytą premiera w USA. Ministerstwo wysłało bez wiedzy i zgody premiera notę do ambasady USA, informującą o przełożeniu wizyty premiera.
Spowodowało to natychmiastową reakcję Janukowycza, który powiedział, że Tarasiuk utrudnia pracę rządu i jako polityk ,,opozycyjny” nie może mieć w nim miejsca. Tarasiuk, komentując swoje odwołanie, podkreślił, iż złamane zostały reguły konstytucyjne i należy zwrócić się z wnioskiem do Sądu Konstytucyjnego o zbadanie legalności tej decyzji. Zaznaczył również, że jego dymisja negatywnie wpłynie na efekty wizyty premiera Janukowycza w USA (zaplanowana na 3-7 grudnia - przyp. red.)
Negatywnie do kwestii odwołania ministra Tarasiuka odniósł się również prezydent Juszczenko. Przewodniczący Sekretariatu Prezydenta Wiktor Bałoha, podsumowując odwołanie ministra, stwierdził, że niewykluczone jest, iż prezydent na nowego ministra spraw zagranicznych ponownie zaproponuje Borysa Tarasiuka.
Na podstawie: korrespondent.net, president.gov.ua, unian.net