11 styczeń 2013
-
-
Paulina Chwastek
Statystyki agencji Interfax, dotyczące kwestii gazowych, wykazały, że Ukraina, która kiedyś kontrolowała dwie trzecie tranzytu rosyjskiego gazu do byłych republik ZSRR, obecnie ma wpływ na mniej niż jego połowę. W pierwszym kwartale 2011 roku Ukraina zabezpieczała 63% tranzytu, w tym samym kwartale 2012 roku 56%, natomiast w czwartym kwartale 2012 roku już 55%. Od początku 2013 roku jest to jedynie 42%.
W 2012 roku prężnie zaczął działać Nord Stream. Ponadto Gazprom stał się stuprocentowym akcjonariuszem białoruskiego Biełtransgaz i w ciągu całego roku następowało stopniowe przeniesienie tranzytu gazu z ukraińskich gazociągów na Nord Stream oraz Jamał-Europa.
Na początku 2013 roku rosyjska spółka zmniejszyła dostarczanie gazu ukraińskimi rurami o 18% w porównaniu do ostatnich 10 dni poprzedniego roku, a jednocześnie o 26% obniżyła dostawy gazociągami biegnącymi przez Użhorod (Ukraina Południowa), zwiększając oczywiście przez Nord Stream. Tym samym, kosztem Ukrainy, wzrosło wykorzystanie niemieckich odnóg lądowych Gazociągu Północnego: OPAL (wschodnia) i NEL (zachodnia).
Na pierwszą dekadę stycznia 2013 roku udział ukraińskiego tranzytu w rosyjskich dostawach gazu wynosi 42%.
Na podstawie: interfax.com.ua
Foto: diarium.pl