Ukraina/ Trwa spór o szefa MSZ Ukrainy Borysa Tarasiuka
Wszystko wskazuje na to, że zamieszanie dotyczące kompetencji władz w polityce zagranicznej Ukrainy oraz wokół osoby ministra Tarasiuka szybko się nie skończy.
W środę (06.12) minister Tarasiuk nie został wpuszczony na obrady Gabinetu Ministrów Ukrainy. ,,Nie ma Pana w spisie” – poinformował Tarasiuka minister Anatolij Tołstouchow. Wydarzenie to jest dobrą ilustracją sporów kompetencyjnych, w jakich obecnie znajduje się Ukraina. Ciąg wydarzeń do jakich doszło w tym państwie w ostatnich dniach pokazuje, że nie wiadomo kto ma kierować jego polityką zagraniczną.
Rada Najwyższa 1 grudnia odwołała ministra Tarasiuka. Ten jednak zaskarżył tę decyzję w sądzie rejonowym w Kijowie, który 5 grudnia wydał wyrok zawieszający decyzję parlamentu. Również prezydent Juszczenko wydał specjalny dekret, w którym nakazał Tarasiukowi dalsze pełnienie swojej funkcji. Te dwa dokumenty, pokazane przez ministra członkom rządu, zostały przez nich praktycznie wyśmiane. Ministrowie po prostu nie uznają Tarasiuka na stanowisku ministra spraw zagranicznych. Z kolei sam Tarasiuk na zaimprowizowanej konferencji prasowej powiedział, że i tę sprawę skieruje do sądu.
Pikanterii całemu zamieszaniu dodaje fakt, że minister Tarasiuk tego samego dnia dostał zaproszenie na obrady Rady Najwyższej jako reprezentant rządu - tej samej Rady, która kilka dni temu odwołała go ze stanowiska. Premier Janukowycz, przebywający z wizytą w USA zapowiedział, że po powrocie spotka się z prezydentem Juszczenką, ministrem Tarasiukiem oraz szefem parlamentu Morozem w celu rozwiązania tej skomplikowanej sytuacji. Koalicja rządowa zapowiada jednak, że nie dopuści do dalszego sprawowania funkcji przez Tarasiuka.
Według Julii Tymoszenko ostatnie wydarzenia pokazują, iż nominacja przez prezydenta Wiktora Janukowycza na stanowisko premiera była poważnym błędem politycznym. Według liderki opozycji prezydent powinien przyznać się do tego błędu, a na Ukrainie powinny odbyć się przedterminowe wybory parlamentarne.
Kolejną sprawą, która może przerodzić się w otwarty konflikt pomiędzy prezydentem a rządem to budżet Ukrainy na 2007 rok. Wczoraj (06.12) Rada Najwyższa przyjęła ustawę budżetową, jednak przedstawiciele prezydenta zapowiedzieli, iż nie zostały uwzględnione uwagi Juszczenki, przez co może on zawetować ustawę. Prezydent ma na to 15 dni, jednak oczywistym jest, że jeśli zdecyduje się na ten krok dojdzie do ostrego konfliktu z rządem.
Na podstawie: unian.net, korrespondent.net , for-ua.com, president.gov.ua