Święto Niepodległości w Gruzji (zdjęcia)
W miniony poniedziałek (26.05) w Tbilisi obchodzono Święto Niepodległości. Gościem honorowym był prezydent RP Lech Kaczyński. Uroczystości upamiętniały odzyskanie niepodległości przez Gruzję w 1918 roku. Niedługo po zakończeniu oficjalnej części obchodów na ulicy przed parlamentem pojawił się tłum zwolenników opozycji.
Próba przed obchodami Dnia Niepodległości odbyła się na alei Rustawelego i Placu Wolności już w sobotę (24.05).
{mospagebreak}
{mospagebreak}
Przemarsz wojsk odbierał z trybuny honorowej prezydent Michaił Saakaszwili w towarzystwie prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego.
{mospagebreak}
W loży honorowej zasiadł również partiarcha kościoła gruzińskiego Ilia II.{mospagebreak}
{mospagebreak}
Siły policyjne rozmieszczono w pobliżu parlamentu, przed którym odbywały się uroczystości i gdzie spodziewano się demonstracji opozycji.
{mospagebreak}
Policja w parku w pobliżu parlamentu.
{mospagebreak}
Wiec opozycji rozpoczął się wkrótce po zakończeniu parady wojskowej. Demonstranci zajęli trybuny, a ruch na alei Rustawelego ponownie wstrzymano.
{mospagebreak}
Zwolennicy opozycji nieśli kukłę przedstawiającą prezydenta Michaiła Saakaszwilego podpisaną: "Złodziej głosów". Zarzut fałszowania wyborów stanowił podstawowy argument opozycji i był bezpośrednią przyczyną protestu.
{mospagebreak}
Według szacunkowych danych, w demonstracji uczestniczyło kilkadziesiąt tysięcy osób.
{mospagebreak}
Wśród najaktywniejszych demonstrantów znalazło się dużo osób bardzo młodych.
{mospagebreak}
Demonstranci przeszli w kierunku pozostałych wejść do parlamentu próbując spotkać się z przedstawicielami rządu.
{mospagebreak}
Specjalny oddział policji został oddelegowany do ochrony budynku parlamentu i rozlokowany na jego terenie.
{mospagebreak}
Próby spotkania się opozycjonistów z członkami administracji okazały się bezskuteczne.
{mospagebreak}
Zwolennicy opozycji po krótkim proteście na tyłach parlamentu wrócili na ulicę Rustawelego.
{mospagebreak}
Szalwa Natelaszwili, lider Partii Pracy udziela wywiadu zebranym dziennikarzom.
{mospagebreak}
Po kilku godzinach zaprzestano protestu. W trakcie demonstracji ani po jej zakończeniu nie doszło do żadnych zajść.