USA Live, czym żyje Ameryka
Niedziela, 18 kwietnia 2010
Czym żyje Ameryka? Przegląd najważniejszych tematów w USA na podstawie głównych programów publicystycznych*
W niedzielnych programach gośćmi byli Radosław Sikorski, arabista Rashid Khalidi, Dominique Strauss-Kahn,Bill Clinton. Mówili o:
Radosław Sikorski: "Miałem stawiać na nogi cały kraj, nie wiedząc, co się wydarzyło?" - o katastrofie pod Smoleńskiem
Rashid Khalidi: "Jeśli Izrael będzie kontynuował obecną politykę, stanie się dla pozycji USA w regionie ciężarem, a nie atutem" - o bezpieczeństwie wewnętrznym USA
Dominique Strauss-Kahn:„Historycy nie mają zawsze racji, gdy mówią o przyszłości” - o tym, czy scenariusz grecki powtórzy się w USA
Bill Clinton: "Dzisiejsze niepokoje społeczne przypominają mi te sprzed zamachów w Oklahoma City"- o wzroście policji i ruchów militarnych, radykałów w internecie
Ponadto głównym tematem programów była reforma finansowa. Mówili o niej:
Scott Brown: "Banki powinny być bankami, a nie kasynami”
Timothy Geithner: "Republikanie i Demokraci będą potrafili się zjednocznyć i przegłosować konieczne reformy"
Mitch McConnell: "To my, Republikanie,jesteśmy tymi, którzy chcą naprawić nasz system finansowy"
GPS – Polska w centrum globalnej polityki
Wyjątkowo zacznijmy od programu „GPS” telewizji CNN, prowadzonego przez Fareeda Zakarię, redaktora międzynarodowej edycji „Newsweeka”. Program ten, zasadniczo wykraczający poza ścisły kanon głównych programów publicystycznych kwalifikowanych do „pełnego Ginsburga”, porusza zazwyczaj tematy polityki międzynarodowej i problemy globalne, lecz także – amerykańską politykę rozpatrywaną na tle szerszego kontekstu światowego.
Radosław Sikorski, szef polskiego MSZ: „Nie mogłem w to uwierzyć”
- Sikorski opowiadał, że jego pierwszą reakcją na wieść o katastrofie samolotu lecącego do Katynia, było zaprzeczenie: „Nie mogłem w to uwierzyć” – mówił.
Zaraz potem pojawiła się nadzieja, że wypadek nie był tak poważny, jak się później okazało.
Szef MSZ wspominał, że stanął przed ogromnym dylematem – nie znał żadnych szczegółów, nie wiedział, co się wydarzyło: „Miałem stawiać na nogi cały kraj, nie wiedząc, co się wydarzyło?”
- Polski minister opisał mechanizm automatycznego przejmowania władzy w Polsce, jaki zapewnia konstytucja RP.
- By oddać kontekst tragedii spod Smoleńska, porównał zbrodnię katyńską z 1940 r. do jednej z najkrwawszych bitew w historii militarnej Stanów Zjednoczonych – bitwy pod Alamo, albo do narodowej tragedii, jaką były zamachy z 11 września.
- Szef polskiej dyplomacji określił też reakcję na katastrofę władz rosyjskich, jak i samych Rosjan jako „bardziej niż prawidłową” – z tego powodu, zdaniem Sikorskiego, teorie spiskowe [o dziwo – sugerowane na samym początku przez amerykańskie media, czym polscy odbiorcy mogli być zaskoczeni] nie są wśród Polaków rozpowszechnione.
- „To mógł być emocjonalny przełom w naszych stosunkach z Rosją” – podkreślił Radosław Sikorski.
Zakaria zapytał polskiego ministra o to, czy wypadek pod Smoleńskiem nie mógł być spowodowany naciskami samego prezydenta – przywołał przy okazji incydent z Gruzji, gdy prezydent Kaczyński nalegał na lądowanie.
„Byłem wtedy na pokładzie tego samolotu w Gruzji” – powiedział Sikorski – „tym razem nie mamy jednak dowodów, by coś podobnego miało miejsce”.
Radosław Sikorski zakończył jednak swoją wypowiedź z nadzieją, że Polskę czeka modernizacja, a nie tylko podniesienie się. Chodzi o nowe samoloty, lepsze procedury bezpieczeństwa.
____________________________________________________________________________
Arabista Columbia University , Rashid Khalidi, Bret Stephens, dziennikarz działu zagranicznego "The Wall Street Journal": konflikt arabsko izraelski jako zagrożenie bezpieczeństwa USA
- Budowanie izraelskich osiedli w zamieszkanej przez Palestyńczyków, wschodniej części Jerozolimy, jest - zdaniem generała Davida Petraeusa - przeszkodą w ułożeniu stosunków z państwami arabskimi. Tymczasem – jak wskazuje Bret Stephens – ten element jest obecny również w krytyce…Zachodu przez Arabów.
- Rashid Khalidi stwierdził natomiast, że sprawa jest dużo bardziej żłożona: „Nie mówimy Izraelczykom: przenieście osiedle X ze wzgórza Y, a Arabowie od razu zaśpiewają Hosanna: znajcie amerykańską potęgę”.
Jego zdaniem, cała sprawa dotyczy roli Izraela jako zasobu strategicznego, niezbędnego elementu globalnego systemu bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych.Teraz takie położenie nie jest korzyścią dla USA. Khalidi dodał: „Jeśli Izrael będzie kontynuował obecną politykę, stanie się dla pozycji USA w regionie ciężarem, a nie atutem”.
Zdaniem arabisty, obecny rząd USA nie odniesie realnych sukcesów na polu procesu pokojowego na Bliskim Wschodzie. Przy tym wszystkim, ważne jest, by wyjaśnić taki, a nie inny wybór Ameryki i wyjaśnić, że strategiczny sojusz z Izraelem nie wyklucza jasnego stwierdzenia, że istnieją obszary, na których interesy obu państw nie są zbieżne.
- Stephens natomiast zaznaczył, jak ważna w tym konflikcie jest rola opinii publicznej. „Sadat i Begin doszli do porozumienia, które potem przedstawili – każdy w swoim kraju – jako zwycięstwo ich racji”.
Amerykanie – zamiast dbać o wydźwięk porozumienia izraelsko-palestyńskiego, chcą de facto wyważyć – na podstawie własnych ocen- interesy obu stron konfliktu. Tymczasem potrzebne są ustępstwa obu stron – ale dobierane subiektywnie.
____________________________________________________________________________
Dominique Strauss-Kahn, szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego o możliwości powtórzenia przez USA scenariusza greckiego: „Historycy nie mają zawsze racji, gdy mówią o przeszłości”.
Podkreślał on także, że zarówno rząd amerykański, jak i rządy innych państw, wyciągnęły wnioski z kryzysu, wprowadzając ulepszone systemy wczesnego ostrzegania. I chociaż – teoretycznie – nie ma pewności, że scenariusz grecki nie powtórzy się w Stanach Zjednoczonych, to jednak trudno mu uwierzyć w taką możliwość.
Zakaria pytał także swojego gościa o francuską politykę i o to, czy Dominique Strauss-Kahn zamierza kiedyś wrócić na krajową scenę polityczną. Szef MFW taktownie stwierdził, że niczego nie wyklucza, ale nie chciał rozwijać tematu ani prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego, ani rozpatrywać dynamiki sporów francuskich partii politycznych.
____________________________________________________________________________
Dwa niedzielne talk shows miały gości z pierwszej ligii: Billa Clintona i Scotta Browna.
Były prezydent USA pojawił się w programie „This Week”.
- Prowadzący program, Jake Taper, zapytał Clintona o jego przemówienie w 15. rocznicę zamachów bombowych w Oklahoma City. Clinton mówił m.in. o odpowiedzialności za słowo.
„Gdy przygotowywałem się do obchodów 15. rocznicy zamachów, doszedłem do wniosku, że możemy znaleźć wiele podobieństw między ówczesną sytuacją a dniem dzisiejszym. Chodzi o to, że rośnie niepewność, brak przynależności – a to było przyczyną wzrostu ruchów milicji i prawicowych, zideologizowanych audycji w radiu. Z tym, że to drugie obecnie przenosi się do internetu”
Clinton nie przeczy, że różnice zdań i dysputy są polityce potrzebne. Trzeba jednak przy tym uważać na to, co się wówczas mówi – opinia publiczna pilnie słucha, a każde słowa polityków mają na nią znaczący wpływ.
- Bill Clinton dał też radę Barackowi Obamie dotyczącą wyboru nowego sędziego Sądu Najwyższego: prezydent powinien wybrać młodszego sędziego – zwłaszcza: młodszego od samego Clintona:
„Mam 63 lata, i chociaż mogę żyć do dziewięćdziesiątki – i to w tak dobrym zdrowiu jak sędzia John Paul Stevens [urodzony w 1920 roku – właśnie on przechodzi na emeryturę], ale nic nie jest przewidywalne, nic nie jest pewne. Lepiej wybrać kogoś młodszego – w okolicach pięćdziesiątki” – mówił.
Tym samym ostatecznie przeciął pojawiające się plotki, jakoby on sam, albo jego żona – sekretarz stanu Hillary Clinton – mieli zostać nominowani przez prezydenta na nowego sędziego Sądu Najwyższego.
____________________________________________________________________________
Drugim gościem dużego formatu podczas niedzielnego show –emitowanego w CBS „Face the Nation”, był senator Scott Brown – Republikanin ze stanu Massachusetts, wybrany na miejsce zmarłego Edwarda Kennedy’ego.
- Brown, którego kampania wyborcza była oparta na krytyce polityki rządu Obamy, wpisującej się nurt antywaszyngtońskich ruchów protestów spod znaku Tea Party, zapowiedział, że przyłączy się do zastosowania filibuster (obstrukcji proceduralnej) przeciwko proponowanemu pakietu ustaw dotyczących regulacji finansowych.
Ustawa ma ograniczać możliwości podejmowania ryzykownych inwestycji przez instytucje finansowe. Scott Brown twierdzi, że choć „banki powinny być bankami, a nie kasynami”, to „obóz Obamy zawłaszczył debatę na ten temat”, a proponowane przez Demokratów warunki są po prostu niekorzystne – zwłaszcza w paragrafach dotyczących pomocy finansowej dla zagrożonych przedsiębiorstw.
Republikanie zarzucają Obamie, że chce finansować bailout banków z kieszeni podatnika (chociaż zgodnie z propozycją Demokratów – ma w tym celu powstać specjalny fundusz bailoutowy).
Brown mówi, że pakiet ustaw będzie miał też niekorzystne następstwa dla stanu Massachusetts, a skutkiem jej wprowadzenia będzie utrata 35 tys. miejsc pracy.
- Zaprzeczył, że prawica używa reformy regulowania finansów do rozgrywek politycznych: polityczne – jest jego zdaniem – stosowanie przez rząd podejścia ‘one size fits all'.
- Uważa, iż ponadpartyjne porozumienie jest na tym polu całkiem realne.
____________________________________________________________________________
Reforma finansowa była także tematem pozostałych politycznych talk shows.
Ważnym głosem było przedstawienie założeń rządowego projektu przez sekretarza skarbu, Timothy’ego Geithnera.
"Jestem przekonany, że Republikanie i Demokraci będą potrafili się zjednocznyć i przegłosować konieczne reformy"
Projekt ustawy, przedstawiony przez senacką komisję bankową pod przewodnictwem Christophera Dodda, napotkała na ostry opór Republikanów pod wodzą lidera mniejszości w Senacie, Mitcha McConnella.
"To nie podatnicy będą płacić za błędy tych wielkich instytucji finansowych i opłacać ich bailout ze swojej kieszeni" - zapewnił Geithner, odwołując się do głównego zarzutu prawicy, nazywającej projekt ustawy "prawem bailoutu". Osią reformy proponowanej w projekcie Christophera Dodda, jest utworzenie biura ds. ochrony konsumentów w amerykańskim banku centralnym, FED, a także - zwiększenie nadzoru nad obrotem funduszami hedgingowymi i derywatami over-the-counter.
Dodatkowo, przewidzane jest stworzenie funduszu bailoutowego, z ktrego rząd będzie finansował bailout firm. Potentaci finansowi - największe firmy Wall Street, zgodnie z ustawą byłyby zobowiązane płacić składki na poczet tego funduszu.
Zdaniem Republikanów, rząd nie odważyłby się dopuścić do upadku największych płatników tego funduszu, de facto utrzymując ich status "zbyt wielkich, by upaść" ("too big to fail").
Lider senackiej mniejszości republikańskiej, Mitch McConnell: nowa propozycja ustawy to "instytucjalizacją bailoutów', a więc coś, co nie powinno być normą.
"To my [Republikanie] jesteśmy tymi, którzy chcą naprawić nasz system finansowy. Gdy bankierzy z Kentucky mówią, że ta ustawa reformująca jest daleka od tego, co powinno być uchwalone, to uznaję, że rzeczywiście ich obawy muszą mieć coś na rzeczy. Myślę, że wielu moich kolegów z senatu słyszy to od bankierów w swoich stanach te same obawy'
- McConnell skrytykował Obamę za to, że spotkał się z wieloma czołowymi dyrektorami zarządzającymi firm finansowych z Wall Street, i na podstawie tych rozmów stworzył podstawy pakietu reformującego.
"To cyniczne i zwodnicze z jego strony, że przyjął założenie, że reforma w jakikolwiek sposób umożliwi bailouty w przyszłości, podczas gdy doskonale wie, że reforma uczyni coś całkiem przeciwnego" - powiedział Mitch McConnell w "State of the Union" telewizji CNN.
____________________________________________________________________________
*Tempo amerykańskiej publicystyki wyznaczają niedzielne polityczne talk-shows, emitowane na każdym z większych kanałów telewizyjnych.
Najważniejsze programy to „This Week” telewizji ABC, „Meet The Press” MSNCB, „Face The Nation” NBC, “GPS” oraz “State of The Union” CNN.
Programy te zazwyczaj poruszają podobną tematykę, odzwierciedlającą to, czym żyje amerykańska scena polityczna. W programach goszczą czołowi politycy – na czele z członkami rządu i samym prezydentem. Często występują oni we wszystkich programach cyklu, zaliczając w ten sposób manewr zwany „full Ginsburg”. Wyrażenie to pochodzi od Williama Ginsberga, adwokata Moniki Lewinsky, który podczas skandalu związanego z Billem Clintonem, jako pierwszy zaliczył występ we wszystkich niedzielnych talk shows jednego dnia.
____________________________________________________________________________
Magdalena Górnicka - ekspert Portalu Spraw Zagranicznych i Fundacji Instytut Spraw Zagranicznych. Specjalizuje się w tematyce polityki USA oraz mediach. Publikuje w psz.pl oraz polska-usa.pl. Laureatka konkursu dla młodych dziennikarzy ambasady USA i tygodnika "Wprost"