Bułgaria-Libia/ Czy Kadafi ułaskawi bułgarskie pielęgniarki?
Ciąg dalszy historii bułgarskiego personelu medycznego ze szpitala w Benghazi - zaczęła się ona jeszcze w listopadzie 1998 r., a zwłaszcza po tym gdy Sąd Libijski wydał wyrok śmierci na pięć pielęgniarek podejrzewanych o zakażenie wirusem HIV około 400 dzieci.
Zastępca bułgarskiego ministra spraw zagranicznych i rzecznik tego urzędu, Gergana Gruncharova, w wywiadzie udzielonym dla bułgarskiego publicznego radia wyraziła w poniedziałek (dn. 6 grudnia) zadowolenie z faktu, iż strona libijska gotowa jest podjąć rozmowy w celu rewizji wydanego wyroku śmierci. Strona Libijska zastrzega sobie jednak, iż rewizja wyroku jest wprawdzie możliwa, lecz tylko na warunkach, które ją usatysfakcjonują. Libijski minister spraw zagranicznych, Muhammad Abd al-Rahman Shalgham, w niedzielnym (dn. 5 grudnia) wywiadzie powiedział, że Libia gotowa jest do rozmów w sprawie zmiany wyroku śmierci, jeśli Bułgaria zaoferuje rekompensatę za wyrządzone krzywdy (minister udzielił wywiadu po powrocie z Hagi, gdzie spotkał się ze swoim bułgarskim odpowiednikiem); w rozmowach poruszano 3 sprawy: zarażenie dzieci, ich śmierć oraz wyrok na Bułgarki.
Ewentualna rekompensata ze strony Bułgarii będzie świadczyła o uznaniu winy, tym niemniej pani rzecznik bułgarskiego MSZ podkreśla, że rząd bułgarski bazuje w dalszym ciągu na opinii, iż służby medyczne były niewinne.