Chorwacja/ Będzie druga tura wyborów prezydenckich
Ponad 4,4 mln Chorwatów - a z tego ponad 400 tys. zamieszkałych poza granicami kraju - było w niedzielę uprawnionych do wyboru nowego prezydenta. Chociaż wśród kandydatów było kilkanaście osób - w tym Miroslav Blažević, czyli selekcjoner drużyny narodowej, która zajęła trzecie miejsce na Mundialu w 1998 roku - od początku największe szanse na zwycięstwo mieli dotychczasowy prezydent, Stjepan Mesić oraz kandydatka partii rządzącej - wicepremier, Jadranka Kosor. To oni też spotkają się 16 stycznia w drugiej turze głosowania.
Wynik pierwszej tury (dane niepełne z 02.01.2005, godz. 23.30):
1. STJEPAN MESIĆ: 1085775 - 49,03 proc.
2. JADRANKA KOSOR: 446917 - 20,18 proc.
3. BORIS MIKŠIĆ: 394111 - 17,80 proc.
4. ĐURĐA ADLEŠIĆ: 59626 - 2,69 proc.
5. SLAVEN LETICA: 57539 - 2,60 proc.
6. LJUBO ĆESIĆ: 41065 - 1,85 proc.
7. IVIĆ PAŠALIĆ: 40293 - 1,82 proc.
8. ANTO KOVAČEVIĆ: 19023 - 0,86 proc.
9. MIROSLAV BLAŽEVIĆ: 17764 - 0,80 proc.
10. MIROSLAV RAJH: 14718 - 0,66 proc.
11. DORIS KOŠTA: 8215 - 0,37 proc.
12. MLADEN KEŠER: 7039 - 0,32 proc.
13. TOMISLAV PETRAK: 2600 - 0,12 proc.
W kampanii wyborczej centroprawicowy prezydent Stjepan Mesić występował jako kandydat niezależny, cieszący się jednak m.in. poparciem opozycyjnych ugrupowań centrolewicowych prezentujących obecnie raczej programy sojal-liberalne. Wicepremier Jadranka Kosor reprezentowała natomiast barwy rządzących konserwatystów z Chorwackiej Unii Demokratycznej - HDZ (Hrvatska Demokratska Zajednica).
Jak oceniano w przededniu głosowania, programy wyborcze obojga kandydatów były dosyć podobne; deklarowali m.in. kontynuowanie procesu integracji europejskiej, popierali prywatyzację majątku państwowego (przy sprzeciwie sprzedaży nieruchomości obcokrajowcom), a także akceptowali współpracę z trybunałem haskim.
Prawdopodobnie z racji niskiej frekwencji (tylko nieco ponad 50 proc.) "czarnym koniem" niedzielnego głosowania był Boris Mikšić, czyli chorwackie uosobienie "american dream". Niektóre stacje telewizyjne podawały nawet w niedzielny wieczór, że to on - a nie Jadranka Kosor - spotka się z urzędującym prezydentem w drugiej turze głosowania.
---
W Chorwacji prezydent posiada głównie uprawnienia reprezentacyjne.
Niedzielne wybory to już czwarte tego typu głosowanie od czasu proklamowania przez Chorwację niepodległości w 1991 r.
Jeśli w zaplanowanej na 16 stycznia br. drugiej turze wygra Mesić, będzie to jego druga i ostatnia kadencja.
/borismiksic.net, hina.hr, news.tirol.com, o2.pl, rp.pl, tportal.hr, wp.pl/