Do szwedzkiego sejmu weszła skrajnie prawicowa partia Szwedzkich Demokratów
- IAR
Wejście do szwedzkiego parlamentu skrajnie prawicowej partii Szwedzkich Demokratów - SD, wywołało poważne zaniepokojenie w sferach politycznych. Pojawiły się już nawet w kręgach socjaldemokratów pomysły mające odciąć ją od udziału w pracach izby. Donoszą dziś o tym szwedzkie media.
Proponuje się zmniejszenie liczby miejsc w piętnastu stałych komisjach parlamentarnych. Mają one po siedemnastu członków. Miejsca w nich są dzielone proporcjonalnie do wyników wyborów. Obecnie w każdej ma być po ośmiu przedstawicieli rządowego centroprawicowego i opozycyjnego centrolewicowego bloków wyborczych oraz jeden skrajnej prawicy.
Zmniejszenie liczby miejsc w komisjach do piętnastu - liczba ich musi być nieparzysta - daje osiem zwycięskiej centroprawicy i siedem centrolewicy. Dla SD zabrakowałoby wtedy już miejsca.
Propozycja ta budzi jednak sprzeciwy, posunięcie zdecydowanie niedemokratyczne. Ponadto, podkreślają komentatorzy, może niespodziewanie wzmocnić polityczną pozycję skrajnej prawicy, jako ofiary zbiorowych prześladowań.