Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Grecy protestują przeciw drastycznym cięciom budżetowym


05 maj 2010
A A A

Unia Europejska jest zaniepokojona sytuacją w Grecji, gdzie nie ustają gwałtowne protesty przeciwko drastycznym cięciom budżetowym. W pożarze banku w Atenach podpalonego przez demonstrujących zginęły 3 osoby.

Image
źródło: flickr
Prezydent Grecji Carolos Papoulias powiedział, że jego kraj stanął na krawędzi przepaści, gdy z powodu ulicznych rozruchów zginęło trzech pracowników banku w Atenach. Papoulias zaapelował, że odpowiedzialnością wszystkich jest teraz "nie zrobić kroku w przepaść". W Grecji odbywają się akcje protestacyjne przeciwko radykalnemu planowi oszczędności, uzgodnionemu z Komisją Europejską. Doszło do starć z policją. Manifestanci próbowali wedrzeć się do gmachu parlamentu. Policja odpowiedziała gazem łzawiącym. W podpalonym przez demonstrantów banku w centrum miasta zginęły trzy osoby.

Od wczoraj w całej Grecji trwa 48-godzinny strajk generalny. Kraj jest sparaliżowany - nie latają samoloty, nie kursują pociągi, autobusy i promy, strajkują też między innymi samorządy i nauczyciele.
Aby uniknąć gospodarczej katastrofy rząd w Atenach zapowiedział między innymi podwyższenie podatków, likwidację 13. i 14. pensji oraz zrównanie wieku emerytalnego mężczyzn i kobiet.

Sytuacją w Grecji zaniepokojona jest Unia Europejska. Bruksela przekonuje, że radykalne cięcia w wydatkach były konieczne, by Grecja uniknęła katastrofy. I dodaje, że to był też warunek przyznania finansowego wsparcia - 110 miliardów euro w ciągu trzech lat.
Sytuację w Grecji skomentował w imieniu Wspólnoty unijny prezydent Herman Van Rompuy. „Jesteśmy wszyscy zaniepokojeni sytuacją finansową i budżetową Grecji. Ale teraz jesteśmy myślami z ofiarami starć w Atenach" - dodał przewodniczący Rady Europejskiej.

Szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego ostrzega, że grecki kryzys może się przenieść na inne państwa Unii. Według Dominique'a Strauss-Kahna problemy Grecji to ogromne zadłużenie i słaba konkurencyjność gospodarki. Gniew Greków w obliczu takiej sytuacji można zrozumieć, ale nie ma innej rady, aby zapobiec katastrofie ekonomiczno-finansowej, niż zaciśnięcie pasa. Szef MFW ostrzega, że grecki kryzys może przenieść się na inne państwa Unii.