Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Holandia/ Chadecy zmuszeni szukać koalicjantów

Holandia/ Chadecy zmuszeni szukać koalicjantów


23 listopad 2006
A A A

Wszystko wskazuje na to, że wybory parlamentarne w Holandii wygrała rządząca chadecja z Janem Peterem Balkenende na czele. Przewaga chadeków jest jednak niewielka więc Holandię czekają rozmowy koalicyjne.

Holendrzy wybierali 150 członków izby niższej parlamentu - Tweede Kamer. Kadencja trwa cztery lata a ostatnio rządy sprawowali Chrześcijańscy Demokraci. Tym razem chadecja również zdobyła największą liczbę głosów, ale zapewne stanie przed koniecznością stworzenia koalicji. Drugą najwiekszą partią jest Partia Pracy, z kolei dotychczasowi koalicjanci chadeków – liberałowie (VVD) – nie zdobyli wystarczającej liczby głosów, by wraz z nimi stworzyć większość.

Chrześcijańscy Demokraci potrzebują w parlamencie co najmniej 76 głosów, tymczasem w wyborach zdobyli około 40 miejsc. Zakłada się koalicję z socjaldemokracją lub konserwatystami, ale rozmowy mogą okazać się trudne i trwać bardzo długo.

Zadowoleni z wyników wyborów są również Socjaliści – wstępne wyniki mówiły o 26 miejscach w parlamencie. W Tweede Kamer po raz pierwszy pojawią się przedstawiciele Partii na rzecz Zwierząt.

Atmosfera kampanii wyborczej i wcześniejsze działania rządu chadeków wskazują na zmianę kursu w polityce imigracyjnej. Ostatnie wydarzenia, zwłaszcza zabójstwo Theo van Gogh’a i Pim Fortuyn’a przez muzułmańskich ekstremistów, wpłynęły na decyzję o zaostrzeniu przepisów dla imigrantów. Tuż przed wyborami rząd wprowadził zakaz noszenia muzułmańskich chust w miejscach publicznych. Coraz częściej mówi się też o konieczności integracji imigrantów, odrzucając pełną wielokulturowość. W kampanii partie nie poruszyły też tematu Traktatu Konstytucyjnego. Okazało się, że dla Holendrów sprawami ważniejszymi jest system opieki zdrowotnej i gospodarka.

Rządy chadeckiego premiera Jana Petera Balkenendego oznaczały przede wszystkim cięcia w wydatkach publicznych, co doprowadziło do protestów. Balkenende poparł co prawda interwencję w Iraku, ale Holandia nie wysłała tam swoich wojsk. Od czerwca 2006 roku holenderski premier stał na czele rządu mniejszościowego, po tym jak z koalicji wycofali się Demokraci-66.

Na podstawie: bbc.co.uk, verkiezingen.cda.nl