Komisja Europejska wyciąga wnioski z kryzysu w Grecji
- IAR
Bruksela chce ściślej kontrolować polityki budżetowe krajów Unii Europejskiej i grozi sankcjami finansowymi za nadmierne deficyty finansów publicznych. Komisja tłumaczy, że w ten sposób wyciąga wnioski z kryzysu, który pogrążył Grecję. Brak dyscypliny budżetowej w tym kraju oraz oszustwa i ukrywanie złej sytuacji finansowej spowodowały zagrożenie stabilności w całej strefie euro.
Przewodniczący Komisji Europejskiej powiedział, że krajom, które łamią zasady traktatowe dotyczące dyscypliny budżetowej, powinny być odbierane pieniądze z unijnego budżetu, ponieważ "bez sankcji nie będzie wiarygodności". Zdaniem Jose Barroso jest ważne, by kraje członkowskie przestrzegały zapisów Paktu Stabilności i Wzrostu, więc takie bodźce są potrzebne.
"Oczywiście mamy nadzieję, że ich nie użyjemy, na pewno nie będzie to następowało natychmiast. Chodzi tylko o zachęcanie do przestrzegania zasad" - dodał szef Komisji.
Obecnie już są zapisy w unijnym prawie, które pozwalają na wstrzymanie wypłaty unijnych pieniędzy tym państwom, które mają nadmierne deficyty finansów publicznych. Dotyczy to jdnak tylko funduszy spójności na wsparcie biednych regionów. Komisja Europejska teraz chce, by sankcje dotyczyły wszystkich funduszy wypłacanych ze wspólnej kasy.
Bruksela poza tym chce kontrolować planowanie budżetów narodowych. Zgodnie z tą propozycją, kraje członkowskie będą przysyłać projekty budżetów do Brukseli i na forum unijnym mają one być oceniane pod kątem zgodności z wymogami dotyczącym dyscypliny finansowej.
To propozycja bardzo śmiała i na razie trudno sobie wyobrazić, że kraje członkowskie zgodzą się na to, by Bruksela widziała projekty budżetów, zanim jeszcze zatwierdzą je parlamenty narodowe.