Kosowska telewizja publiczna oskarżona o cenzurę
Dziennikarze mediów publicznych w Kosowie protestują przeciwko cenzurze i niegospodarności w spółce Radio i Telewizja Kosowo.
Sześćdziesięciu czołowych pracowników i dziennikarzy publicznych mediów w Republice Kosowa, wystosowało oskarżenia pod adresem dyrektora generalnego Radia i Telewizji Kosowa (RTK) Mentora Shali. Ich zdaniem jest on odpowiedzialny za cenzurę i niegospodarność w państwowej spółce. Kontrowersje wśród członków związku zawodowego pracowników RTK wywołało zwolnienie w marcu dwóch dziennikarzy. Arsim Halili i Fadil Hodża dostali wypowiedzenia za "stwarzanie zagrożenia dla RTK i szkodzenie wizerunkowi nadawcy", bowiem podali do publicznej wiadomości podejrzenia o nieprawidłowościach w firmie. Jednocześnie wezwali państwowego nadawcę, aby "powrócił do społeczeństwa" i nie stawal się "agendą polityczną".
Międzynarodowa organizacja "Reporterzy Bez Granic" również skrytykowała decyzję dyrektora kosowskiego radia i telewizji. Jej przedstawiciele uznali, że chce on uciszyć krytykę cenzury w państwowych mediach. Dyrektor "Reporterów Bez Granic" Lucie Morillon uważa, iż obaj dziennikarze zwrócili uwagę na praktyki, które powinny zostać jak najszybciej wyjaśnione.
Dyrektor RTK odrzucił oskarżenia. Według niego, spółka jest najbardziej profesjonalnym nadawca w Republice Kosowa, natomiast zarzuty wysunięte przez dwóch jego byłych pracowników są bezpodstawne. Dziennikarze publicznego nadawcy wskazują jednak konkretne przykłady manipulacji, takich jak prezentowanie sondaży korzystnych dla jednej z partii politycznych, choć badania nie zawierały żadnych danych poza wynikami poparcia dla ugrupowań politycznych.
Na podstawie: balkaninsight.com.