28 czerwiec 2010
-
-
IAR
W Madrycie rozpoczął się trzydniowy ostrzegawczy strajk pracowników metra. Domagają się oni wypłacania pensji w pełnej wysokości, a nie, zgodnie z oszczędnościowym planem rządu, zmniejszonej o 5 procent. Według madryckich związków zawodowych, w proteście bierze udział 90 procent uprawnionych.

źródło wikipedia commons
Madryt jest nieprzejezdny. Wprawdzie, zgodnie z prawem, połowa pociągów metra kursuje, jednak mieszkańcy stolicy Hiszpanii obawiając się, że nie dotrą na czas do pracy, wyruszyli w drogę samochodami. Wywołało to potężne korki, wciąż zablokowane są główne arterie miasta. Z dojazdem na czas problemy mają autobusy, które również stoją w korkach. Najszybciej poruszają się ci, którzy wybrali strajkujące metro.
To pierwszy z trzech dni protestu. Związki zawodowe ostrzegają, że jeśli do środy nie zostanie osiągnięte porozumienie, od czwartku metro w Madrycie rozpocznie strajk bezterminowy.