Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Malta/ Wspólnota Narodów krytykuje politykę rolną UE

Malta/ Wspólnota Narodów krytykuje politykę rolną UE


28 listopad 2005
A A A

„Wzywamy wszystkie rozwinięte kraje, by wykazały polityczną wolę i odwagę do dawania więcej niż otrzymują (…) szczególnie w negocjacjach dotyczących rolnictwa i dostępu do rynków, ponieważ ich długoterminowa koniunktura i bezpieczeństwo zależą od takiego podejścia” – nawołują przywódcy państw Commonwealthu. Tekst oświadczenia przyjęto w sobotę podczas szczytu przywódców państw Wspólnoty Narodów na Malcie.

Przywódcy państw Wspólnoty wezwali zamożne kraje do większej elastyczności podczas negocjacji w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO). Uczestnicy szczytu byli zgodni – zmiany w polityce rolnej najbogatszych państw są kluczową sprawą, jaką musi rozwiązać WTO. Bez postępów na tym polu nie uda się przejść do rozmów na tematy, w których zdania są znacznie bardziej podzielone. Politycy Wspólnoty Narodów wierzą, że uda im się wpłynąć na stanowisko Unii Europejskiej podczas grudniowych rozmów w Hong Kongu.

Największą dezaprobatę budzi wysokość subsydiów rolnych w najbogatszych państwach świata. Powszechnie uważa się, że protekcjonistyczna polityka rolna bogatych krajów jest jednym z głównych hamulców rozwoju państw ubogich. Dotychczasowe rozmowy w sprawie jej ograniczenia, głównie na linii Bruksela-Waszyngton, nie przynoszą pozytywnych rezultatów. Uczestnicy szczytu zganili za ten stan rzeczy Unię Europejską, która nie zgadza się na amerykańskie propozycje obustronnego zmniejszenia dotacji.

Na uwagę zasługuje fakt, że członkami Wspólnoty Narodów są trzy państwa należące do Unii – Wielka Brytania (mająca bardzo silną pozycję w obydwu organizacjach), Malta i Cypr. Uczestnicy szczytu dużą nadzieję pokładają w dalszych działaniach premiera Wielkiej Brytanii, Tony’ego Blaira. Wielka Brytania, która w tym półroczu przewodniczy Unii Europejskiej, od paru miesięcy walczy o reformę Wspólnej Polityki Rolnej. Na razie, głównie za sprawą silnego oporu Francji, nieskutecznie. Przywódcy Wspólnoty Narodów prawdopodobnie liczą, że przyjęte deklaracje wzmocnią pozycję Blaira.

Na Malcie zwrócono też uwagę na konieczność dodatkowego wsparcia państw szczególnie dotkniętych liberalizacją handlu. W szczególności wskazywano na państwa zależne dotychczas od preferencyjnych układów handlowych. Przy tej okazji skrytykowana została decyzja Brukseli o reformie rynku cukru, która uderza głównie w małe, słabo rozwinięte kraje spoza Unii, będące członkami Wspólnoty Narodów (zob. UE/ Unia zaszkodzi biednym krajom).

Drugą sprawą poruszoną w apelu jest otwarcie dostępu do rynków. Hasło przewodnie – „dajcie więcej niż otrzymujecie” – kierowane do zamożnych państw świata ma zachęcić do otwarcia się na produkty pochodzące z rynków rozwijających się. Według uczestników szczytu jest to warunek konieczny dalszego rozwoju światowej gospodarki. Otwarcie mówi o tym Tony Blair: „Jeśli nie zrobimy znaczącego ruchu w Hong Kongu, stanie się to zagrożeniem upadku całej rundy i będzie katastrofalne dla gospodarek – rozwiniętych i rozwijających się”.

Przywódcy państw Wspólnoty dobrze wiedzą, że postępy w negocjacjach w ramach WTO nie są możliwe bez dobrej woli i zgody na ustępstwa także ze strony uboższych państw. Na szczycie zwrócili uwagę, że „państwa rozwijające się muszą wykazać się elastycznością i zaangażowaniem”, by wynik trwającej rundy zakończył się sukcesem.

Wspólnota wierzy, że uda jej się wpłynąć na stanowisko największych graczy grudniowych negocjacji w Hong Kongu w ramach WTO. Pięćdziesiąt trzy kraje należące do Brytyjskiej Wspólnoty Narodów biorą udział w ok. 30% światowego handlu i stanowią sporą siłę w Światowej Organizacji Handlu. Blair liczy na ich wsparcie, bo, jak sam mówi, świat staje przed „krytyczną szansą na decyzje” w sprawie handlu.

[BBC, CBC]