03 czerwiec 2009
W dwudziestą rocznicę upadku systemu komunistycznego w naszej części Europy szef niemieckiej dyplomacji, Frank Walter Steinmeier (SPD) odwiedza wschodnich sąsiadów by podziękować za wkład w zjednoczenie swojego kraju.
Frank Walter Steinmeier (cc)spd_niedersachsen
Czechy oraz Węgry są na liście państw, które odwiedził w tym tygodniu minister spraw zagranicznych. Od poniedziałku (01.06) wizytował w Pradze wystawę mówiącą o wkładzie Czechów i Słowaków w obalenie komunizmu. Najważniejszym punktem czeskiej wizyty było spotkanie z byłym prezydentem i liderem antykomunistycznej opozycji Vaclavem Havlem oraz rozmowy dotyczące obecnej sytuacji w UE z przedstawicielami rządu. Steinmeier otworzył również wystawę dotyczącą upadku muru berlińskiego i czeskiej opozycji.
Wydarzenia z września 1989 roku z Pragi są dla Niemiec szczególnie symboliczne. Dzięki pertraktacjom ówczesnego ministra spraw zagranicznych RFN Hansa-Dietricha Genschera (FDP) obywatele Niemieckiej Republiki Demokratycznej okupujący ambasadę Republiki Federalnej Niemiec mogli, specjalnym pociągiem, wyjechać do zachodniego państwa niemieckiego (RFN). Z prawnego punktu widzenie było to możliwe, gdyż RFN uznawała mieszkańców NRD za swoich obywateli, dzięki czemu zapewniała im za granicą niejako opiekę konsularną.
Również Węgry stanowią kamień milowy w przyspieszeniu zjednoczenia Niemiec. Dzięki stworzeniu możliwości nielegalnego przejścia przez „zieloną granicę” z Węgier do Austrii od maja 1989 roku ponad 50 000 obywateli NRD przedostało się tym sposobem na Zachód.
W Budapeszcie Steinmeier wygłosił wykład dotyczący przyszłości Unii w przededniu Eurowyborów. Głównym przesłaniem wystąpienia było wzmocnienie solidarności wewnątrz UE jako sposobu na walkę z kryzysem gospodarczym. Wicekanclerz mówił również o perspektywach rozszerzenia Unii o kraje bałkańskie oraz Turcję. Socjaldemokraci, których Steinmeier jest kandydatem na przyszłego kanclerza, postulują przyjęcie Ankary do UE, czym zasadniczo różnią się od chrześcijańskich demokratów. Partia Angeli Merkel (CDU) opowiada się za „strategicznym partnerstwem” z Turcją.
Początkowo pomysł wystawy miał przybrać formę pociągu podróżującego z jednej stolicy do drugiej kończąc swój bieg w Gdańsku. Jednak ze względu na ewentualne aluzje pociągu do transportów kolejowych wiozących więźniów do obozów zagłady podczas II wojny światowej, niemieckiej MSZ zrezygnowało z tej inicjatywy. Zdecydowano się na wystawę czasową pokazującą połączenia między wolnościowymi zrywami w Europie Środkowej i Wschodniej a upadkiem muru berlińskiego. W Polsce ekspozycję będzie można podziwiać w Warszawie w dniach od szóstego do ósmego czerwca natomiast w Gdańsku tydzień później.
Na podstawie: Süddeutsche Zeitung, zeit.de, zdf.de