Niemcy/ Sojusz przeciwko unijnej dyrektywie
Dziesięć największych niemieckich organizacji konsumenckich, dziennikarskich oraz komputerowych wydało oświadczenie, w którym wyrażają swój sprzeciw wobec unijnej dyrektywy, przewidującej obowiązek retencji danych przez operatorów internetowych oraz telefonicznych. Podczas grudniowego posiedzenia Komisji Europejskiej (2005 r.) została przyjęta dyrektywa nakładająca na operatorów obowiązek przechowywania danych w okresie od 6 miesięcy do 2 lat.
Postulowane rozwiązanie miałoby w przyszłości poprawić bezpieczeństwo wszystkich mieszkańców Unii Europejskiej. Z podobną argumentacją nie zgadza się jednak większość organizacji konsumenckich, dziennikarskich oraz związanych z komunikacją komputerową. Według przewodniczącej Związku Konsumentów Eddy Müller, "społeczeństwo demokratyczne to takie, w którym nie państwo kontroluje obywateli, lecz takie, w którym to obywatele kontrolują państwo". W opublikowanym oświadczeniu, wspomniane wyżej organizacje stwierdzają, iż "nowe rozwiązanie nie poprawi bezpieczeństwa obywateli, kosztuje miliony euro, narusza sferę prywatności oraz bezpieczeństwo użytkowników telefonów i internetu". Domagają się również sprawdzenia zgodności nowej dyrektywy z prawem niemieckim. Ponadto wzywają członków Bundestagu do podtrzymania wyrażonej w ubiegłym roku krytyki wobec powszechnej retencji informacji.
Organizacje przedstawiły również katalog dziesięciu żądań, które mogą zminimalizować negatywny wpływ postanowień Komisji Europejskiej na użytkowników internetu, telefonii komórkowej oraz stacjonarnej. W ich przekonaniu przede wszystkim należy wydłużyć maksymalnie (czyli do połowy 2007 r.) okres przygotowawczy oraz przyjąć najkrótszy wymagany okres przechowywania danych (6 miesięcy). Ponadto przechowywane informacje powinny być wykorzystywane tylko przez przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości i to wyłącznie w przypadkach najcięższych przestępstw; przedstawiciele innych zawodów, w tym także i dziennikarze, mogliby ubiegać się o dostęp do przechowywanych informacji tylko w wyjątkowych przypadkach.
Pozostaje tu jeszcze do rozwiązania problem niemieckich operatorów, którzy będą musieli ponieść koszty związane z obowiązkiem retencji informacji. Jednak w tym wypadku, jak donosi niemiecka gazeta "Handelsblatt"(02/2006), rysuje się już pewien kompromis pomiędzy partiami koalicji rządowej a operatorami.
/www.handelsblatt.com/