07 lipiec 2016
Finlandia wspólnie ze Szwecją szukają możliwości zacieśnienia relacji z NATO, wobec czego stanowczy sprzeciw wyraża Moskwa. „Moskwa przesunie wojska bliżej granicy, jeżeli Finlandia dołączy do NATO” - tymi słowami Władimir Putin podsumował rozmowę z prezydentem Finlandii, Sauli Niinisto.
W piątek (1.07) doszło do spotkania prezydentów Rosji i Finlandii. Władimir Putin spotkał się z Sauli Niinisto w letniej rezydencji fińskiego prezydenta. Stwierdzenie o relokacji rosyjskich wojsk było częścią komentarza, jaki Putin wygłosił na konferencji po spotkaniu z Niinisto. Rosyjski prezydent podkreślił, że dołączenie Finlandii do Sojuszu będzie oznaczało pojawienie się wojsk Sojuszu tuż przy granicy z Rosją. Obecnie rosyjskie wojska stacjonują w dużych odległościach od granicy z Finlandią, jednak według zapowiedzi Putina, w przypadku dołączenia Finlandii do NATO może się to zmienić. Głowom państw udało się także uzgodnić, by rosyjskie myśliwce poruszały się w regionie Bałtyku z włączonymi transponderami.
Obawa przed Federacją Rosyjską w Finlandii oraz sąsiedniej Szwecji zaczęła narastać po aneksji Krymu w marcu 2014 roku. W maju br. miało miejsce spotkanie Ministrów Spraw Zagranicznych tych dwóch państw, celem którego było wypracowanie wspólnych rozwiązań na zacieśnienie relacji z NATO. Obydwa państwa ratyfikowały porozumienia Wsparcia Państwa Przyjmującego, spodziewane są więc kroki mające na celu podjęcie jeszcze ściślejszej współpracy z Sojuszem.
Spotkanie prezydentów pokryło się z decyzją Unii Europejskiej o przedłużeniu sankcji wobec Rosji, które są dotkliwe dla fińskiej ekonomii. Putin zasugerował, że istnieją metody na obejście problemu, z jakim boryka się Finlandia, nawiązując do brytyjskiego referendum dotyczącego opuszczenia Unii. Z kolei Niinisto dodał, że sankcje wobec Rosji mogłyby zostać cofnięte, gdyby zastosowała się ona do ustaleń z Mińska i skupiła na zakończeniu konfliktu we wschodniej Ukrainie.
Na podstawie: Associated Press, Reuters
Zdjęcie: kremlin.ru