Rząd Czech chce ograniczyć uprawnienia prezydenta
Rząd Bohuslava Sobotki przyjął w środę (03.06) projekt nowelizacji czeskiej konstytucji. Zakłada on ograniczenie prezydenckich uprawnień w zakresie polityki zagranicznej oraz powołania prezesa Narodowego Banku Czeskiego.
Zmiany w czeskiej ustawie zasadniczej zakładają, że rząd będzie najwyższą władzą wykonawczą w państwie, kształtującą politykę wewnętrzną i zagraniczną kraju. Będzie to oznaczało okrojenie uprawnień prezydenta w sprawie negocjowania umów międzynarodowych, przesuwając ciężar prowadzenia polityki zagranicznej na gabinet premiera, tak aby uniknąć konfliktów pomiędzy szefem rządu a głową państwa. Jiří Dienstbier, minister ds. legislacji, poinformował również, że nowelizacja ustawy zasadniczej przewiduje zmniejszenie uprawnień prezydenta również w kwestii powołania członków zarządu Narodowego Banku Czeskiego, na co będzie potrzebna zgoda Senatu. Prezydent nie będzie natomiast musiał uzyskać zgody premiera w sprawie mianowania przewodniczącego i wiceprzewodniczącego Najwyższego Sądu Administracyjnego.
Choć proponowane zmiany wejdą w życie od początku kadencji kolejnej głowy państwa, prezydent Miloš Zeman (na zdj.) uważa je za zemstę Dienstbiera, który przegrał z nim w wyborach prezydenckich w 2012 r. Zeman sprzeciwia się części rozwiązań zaproponowanych w nowelizacji konstytucji. Nie widzi on bowiem powodu dla którego prezydent wybierany przez społeczeństwo, miałby mieć mniejsze uprawnienia od głowy państwa wybieranej do 2012 r.j przez parlament. Wątpliwości prezydenckiej kancelarii budzi również nowy tryb wybierania zarządu Narodowego Banku Czeskiego, który może narażać jego polityczną niezależność.
Na podstawie: denik.cz, aktualne.cz.