Serbia: Historyczna wizyta premiera Albanii
Głównym tematem wizyty albańskiego premiera w Belgradzie była kwestia członkostwa w Unii Europejskiej, które stanowi priorytet dla obu państw. Mimo zapowiedzi nie udało się pominąć problemu Kosowa. Premier Rama wezwał Serbów do uznania niepodległości Kosowa.
- Nie pozwolę nikomu upokarzać Serbii w Belgradzie - zaznaczył premier Vučić i dodał - Kosowo, zgodnie z serbską konstytucją, jest częścią Serbii, nie ma nic wspólnego z Albanią i nie będzie miało w przyszłości.
Termin spotkania został przełożony z powodu incydentu, który miał miejsce na stadionie w Belgradzie, gdzie reprezentacje obu drużyn rozgrywały mecz eliminacyjny do Mistrzostw Europy 2016. Nad stadionem pojawiła się albańska flaga, na której znajdowała się mapa Wielkiej Albanii. W efekcie zajścia doszło do przepychanek na murawie, a premierzy obu państw zdecydowali o przełożeniu spotkania.
Premier Rama spotkał się także z Albańczykami mieszkającymi w mieście Preševo, na południu Serbii. W przemówieniu oświadczył, że Albania otworzyła nowy rozdział w relacjach z Serbią. Ponadto podkreślił, że Albańczycy nie walczą o Wielką Albanię, ale o większą Europę, w której wszyscy Albańczycy powinni żyć razem, wraz z innymi narodami i państwami.
Stosunki dyplomatyczne między Serbią i Albanią są napięte od wielu lat. Obecnie najważniejszą kwestią sporną jest status Kosowa, zamieszkałego w większości przez Albańczyków. Albania opowiedziała się za niepodległością serbskiej prowincji, natomiast Serbia nadal uznaje Kosowo za część swojego państwa.
Na podstawie: abcnews.go.com, eeas.europa.eu, news.yahoo.com