Słodko-gorzki smak węgierskiego cukru
- IAR
Węgrzy masowo wykupują cukier w przygranicznych sklepach austriackich. To efekt dużych podwyżek tego artykułu w związku ze spadkiem kursu forinta i koniecznością zakupów interwencyjnych w krajach strefy euro.
Węgry mają tylko jedną cukrownię, która zaspokaja jedną trzecią zapotrzebowania na cukier. Pozostałą ilość tego artykułu trzeba importować i to ze strefy euro.
Tymczasem cena cukru rośnie ze względu na regulacje Komisji Europejskiej i złe warunki atmosferyczne, ktore spowodowały zmniejszenie zbiorów. Dla Węgów zakup cukru wiąże się z dodatkowym obciążeniem ze względu na niski kurs forinta. Na początku roku za kilogram cukru w tym kraju trzeba było zapłacić około 80 centów, teraz cena jest dwukrotnie wyższa. Wielu Węgrów odkryło zatem tańszy cukier w sąsiednim Burgenlandzie.
Z półek sklepowych w przygranicznych miasteczkach austriackich znikają dziesiątki kilogramów cukru. Niektóre sklepy musiały z tego powodu wprowadzić ograniczenia sprzedaży. Andreas Hackl - dyrektor supermarketu w Eisenstadt ustalił limit w wysokości 30 kilogramów na osobę. Cukier opłaca się kupować Węgrom również w słowackich supermaretach.