20 kwiecień 2009
Kandydat socjaldemokratów (SPD) na kanclerza Niemiec, Frank Walter Steinmeier, przedstawił podczas niedzielnej (19.04) konwencji partii w Berlinie kryzysowy program wyborczy.
„Kto nie chce tylko narzekać, ale także kształtować przyszłość oraz działać na rzecz Niemiec musi rządzić. Właśnie tego chcę dokonać jako kanclerz” mówił wczoraj szef niemieckiej dyplomacji. Przyjęty jednogłośnie program rządzenia, Steinmeier określił jako „dobry początek” na drodze do urzędu kanclerskiego.
Najważniejsze punkty socjaldemokratycznej walki o najważniejszy urząd w Niemczech koncentrują się na pokonaniu kryzysu. SPD zamierza wprowadzić nowe ulgi podatkowe m.in. dla osób nie rozliczających się z fiskusem, oraz podniesienie zasiłku przyznawanego na dzieci o 200 euro. Dodatkowo Steinmeier ogłosił chęć ustanowienia płacy minimalnej na poziomie 7,5 euro za godzinę.
Nie uzyskały jednakże poparcia postulaty lewicowego skrzydła partii o wprowadzeniu dodatkowego podatku od posiadanego majątku oraz rezygnacji z ograniczeń w zadłużaniu się przez landy, które ma zostać niedługo ustanowione.
Obecny wicekanclerz wykluczył możliwość tworzenia koalicji z postkomunistami z partii Die Linke. Najbardziej dogodnym partnerem dla socjaldemokratów byliby Zieloni oraz ostatecznie liberałowie z FDP. Również powtórzenie wielkiej koalicji (SPD/CDU) nie jest wykluczone, ale jak zaznaczył Steinmeier „tworzenie takiej politycznej konstelacji powinno być wyjątkiem, a nie regułą”.
SPD będzie w kampanii wyborczej postulowało wprowadzenie bezpłatnego wykształcenia „począwszy od przeszkoli kończąc na uniwersytetach”. Zaakcentowanie negatywnego stanowiska w sprawie energii atomowej oraz prywatyzacji kolei ma przyciągnąć podczas wrześniowych wyborów lewicowych sympatyków do SPD.
W polityce zagranicznej socjaldemokraci opowiadają się za wzmocnieniem roli ONZ oraz za „silną i socjalną Europą”. Steinmeier podkreślał także, iż celem niemieckiej dyplomacji będzie świat bez atomu oraz innych broni masowego rażenia.
Zarówno rządząca CDU jak i opozycyjna FDP skrytykowały już program socjaldemokratów. Szef liberałów, Guido Westerwelle stwierdził, że „zapowiadane inicjatywy nie przybliżają SPD do koalicji z nami”, a przedstawiciel chrześcijańskich demokratów, Dobrindt zaznaczył, że oświadczenie Steinemiera jakoby po wyborach nie zamierzał współpracować z Die Linke jest „wyborczym kłamstwem”.
Wybory do Bundestagu odbędą się 27 września. Obecnie w sondażach znaczącą przewagę nad SPD posiada partia kanclerz Merkel CDU. Przed wyborami parlamentarnymi odbędzie się jeszcze elekcja prezydenta RFN oraz liczne głosowania lokalne.
Na podstawie: Frankfurter Allgemeine Zeitung, Die Zeit, spiegel.de