"Sprzedaż rafinerii w Możejkach to kwestia czasu"
- IAR
Analitycy na Litwie uważają, że sprzedaż przez Polaków rafinerii w Możejkach to jedynie kwestia czasu. Sądzą też, że przejęcie Możejek przez Rosjan mocno zaszkodzi reputacji tego przedsiębiorstwa i znacznie zwiększy zależność energetyczną Litwy od Rosji.
Analityk jednego z banków komercyjnych na Litwie Rimantas Rudzkis wyraził opinię, że nie jest tak istotne, w czyich rękach będą Możejki.
"Najważniejsze, by przedsiębiorstwo pracowało stabilnie i zachowane zostały miejsca pracy" - oświadczył Rudzkis. Analityk dodał, że znaczenie PKN Orlen na Litwie jest już od dłuższego czasu przeceniane.
"Chociaż rafineria w Możejkach zarabia około 3 procent PKB, jednak jej znaczenie dla gospodarki nie jest tak duże, jak to zwykło się uważać" - powiedział Rudzkis i przypomniał, że rafineria kupuje wwożone surowce, a miejsc pracy stwarza niewiele.
Źródła rządowe w Polsce zasugerowały, że polski koncern pozbędzie się nierentownej rafinerii w Możejkach. Orlen od dłuższego czasu zabiegał u władz Litwy o pomoc w rozwiązaniu problemów logistycznych, ale postulaty polskiej strony zostały przez rząd Litwy zlekceważone.
PKN Orlen jest jedynym akcjonariuszem rafinerii w Możejkach. Nabył ją w listopadzie 2006 roku.