11 czerwiec 2008

W interencie umieszczona została petycja, która ma na celu doprowadzenie do tego, aby jedno z czterech kierowniczych stanowisk w UE objęła kobieta.

Petycję umieściła Christel Schaldemose, duńska deputowana z Partii Europejskich Socjalistów, tym samym rozpoczynając kampanię „female in front”. „Nie uważam, że kobiety są lepsze na te stanowiska. Ale są tak samo wykwalifikowane jak ich męscy współpracownicy. Z jedną, lub więcej kobiet na kluczowym stanowisku w UE, Unia stałaby się bardziej reprezentatywna dla swoich obywateli”- powiedziała Schaldemose.

W ciagu najbliższych 12 miesiacy bedą do obsadzenia 4 kluczowe unijne stanowiska. Dwa z nich tworzy Traktat Lizboński: przewodniczący Rady Europejskiej i Wysoki Przedstawiciel ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Pozostałe dwa będą do obsadzenia w najbliższym roku: przewodniczący Komisji Europejskiej oraz Parlamentu Europejskiego.

Pośród potencjalnych kandydatów wymienianych na te stanowiska nie ma żadnej kobiety. Celem petycji jest więc wywarcie nacisku na elity polityczne UE aby rozważyły również kobiece kandydatury. Christel Schaldemose chce zebrać milion podpisów. "Dysponując milionem podpisów możemy domagać się od Komisji Europejskiej przestrzegania przez UE zasady równości płci, poczynając od nadchodzących nominacji"- napisała w uzasadnieniu.

Na stronie Schaldemose przekonuje, że dotychczas Unia zdominowana jest przez mężczyzn: 67 % komisarzy unijnych w Komisji Europejskiej to mężczyźni, podobnie 69 % eurodeputowanych, 84 % członków Komitetu Regionów oraz 77 % członków Komitetu Ekonomiczno-Społecznego.

Podobnie wygląda sytuacja z kluczowymi stanowiskami w państwach członkowskich UE. Spośród 27 krajów, tylko w jednym premierem jest kobieta, a tylko w dwóch prezydentem. Jedynie Finlandia ma więcej kobiet na stranowiskach ministerialnych niż mężczyzn, a Hiszpania ma taką samę liczbę.

Na podstawie: euobserver.com, euractiv.com, famelinfront.eu

Petycja na stronie: http://www.femalesinfront.eu/default.asp?view=front&lang=gb