UE/ Plany Francji na okres prezydencji w UE
18 czerwiec 2008
1 lipca rozpoczyna się okres przewodnictwa Francji w Unii Europejskiej. Wczoraj (17.06) prezydent Nicolas Sarkozy powiedział, że głównym priorytetem Francji będzie budowa europejskich sił obrony, niezależnie od tego jaka będzie przyszłość Traktatu Lizbońskiego.
Sarkozy już kilka razy deklarował, że zdolność militarna UE stanie się głównym celem podczas francuskiej prezydencji UE. Odrzucenie traktatu przez Irlandczyków może jednak to utrudnić, traktat zawierał bowiem znaczące zmiany w zakresie obronności UE. Są w nim między innymi zapisy umożliwiające militarną współpracę pomiędzy krajami UE które posiadają do tego zdolność.
Francuski prezydent jeszcze raz nawoływał też do powstania nowoczesnych i elastycznych sił europejskich, w liczbie 60 000 żołnierzy, które byłyby w stanie rozpocząć działanie w jakimkolwiek miejscu na świecie w ciągu jednego roku. Plan stworzenia takich sił powstał już w 1999 i miał zostać wdrożony do 2003, ale w wyniku braku odpowiednich środków oraz problemów z NATO, nie udało się osiągnąć zamierzonego celu.
Sarkozy powiedział, że chce podczas swojej prezydencji zdolność militarną UE uczynić przykładem skoncentrowanej Europy, która jest w stanie odpowiedzieć na potrzeby swoich obywateli. „Mam nadzieję, że przewodnictwo francuskie będzie pierwszym krokiem do prawdziwego zbudowania zdolności obronnej UE”- powiedział. Dodał jednak, ze nie oznacza to likwidacji narodowych sił wojskowych i integracji ich w jedne siły europejskie.
Francja nie zamierza też podczas swojego przewodnictwa rozpoczynać negocjacji na temat kolejnego traktatu. Deklarację taką przedstawił francuski minister ds. europejskich, Jean-Pierre Jouyet, podczas prezentowania planów francuskich na półroczne przewodnictwo w Senacie. Zapowiedział, że ratyfikacja traktatu przez inne państwa powinna być kontynuowana. Prezydent Francji powiedział natomiast, że problem odrzucenia traktatu nie może wpłynąć na spowolnienie negocjacji z krajami starającymi się o członkostwo w UE.
Zapowiada się więc dla Francji pracowite pół roku, z uwagi na ambitne cele jakim jest budowa europejskich sił obronnych oraz na potrzebę rozwiązania problemu traktatu.
Na podstawie: euobserver.com, bbc.co.uk
Francuski prezydent jeszcze raz nawoływał też do powstania nowoczesnych i elastycznych sił europejskich, w liczbie 60 000 żołnierzy, które byłyby w stanie rozpocząć działanie w jakimkolwiek miejscu na świecie w ciągu jednego roku. Plan stworzenia takich sił powstał już w 1999 i miał zostać wdrożony do 2003, ale w wyniku braku odpowiednich środków oraz problemów z NATO, nie udało się osiągnąć zamierzonego celu.
Sarkozy powiedział, że chce podczas swojej prezydencji zdolność militarną UE uczynić przykładem skoncentrowanej Europy, która jest w stanie odpowiedzieć na potrzeby swoich obywateli. „Mam nadzieję, że przewodnictwo francuskie będzie pierwszym krokiem do prawdziwego zbudowania zdolności obronnej UE”- powiedział. Dodał jednak, ze nie oznacza to likwidacji narodowych sił wojskowych i integracji ich w jedne siły europejskie.
Francja nie zamierza też podczas swojego przewodnictwa rozpoczynać negocjacji na temat kolejnego traktatu. Deklarację taką przedstawił francuski minister ds. europejskich, Jean-Pierre Jouyet, podczas prezentowania planów francuskich na półroczne przewodnictwo w Senacie. Zapowiedział, że ratyfikacja traktatu przez inne państwa powinna być kontynuowana. Prezydent Francji powiedział natomiast, że problem odrzucenia traktatu nie może wpłynąć na spowolnienie negocjacji z krajami starającymi się o członkostwo w UE.
Zapowiada się więc dla Francji pracowite pół roku, z uwagi na ambitne cele jakim jest budowa europejskich sił obronnych oraz na potrzebę rozwiązania problemu traktatu.
Na podstawie: euobserver.com, bbc.co.uk
Saulius Skvernelis nowym premierem Litwy
