Większość krajów UE przeciwko przyjmowaniu więźniów z Guantanamo
- IAR
Większość krajów Unii Europejskiej jest niechętna przyjmowaniu więźniów z Guantanamo na Kubie. A państwa skłonne pomóc Amerykanom, przyjmą tylko część z 250-osobowej grupy - tych, którzy nie stanowią zagrożenia. Tak wynika ze wstępnej rozmowy na ten temat ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej.
Kraje Wspólnoty są zgodne, że decyzja amerykańskiego prezydenta o zamknięciu bazy jest słuszna, ale już tej zgody nie ma gdy dyskusja dotyczy pomocy w przyjmowaniu więźniów. Szef unijnej dyplomacji Javier Solana jest przekonany, że Europa w końcu się zgodzi. Ale tej pewności nie ma czeski minister spraw zagranicznych Karel Schwarzenberg. „Tę decyzję kraje Unii muszą podjąć samodzielnie. Sprawa jest skomplikowana prawnie i politycznie i nie zostanie rozwiązana w ciagu tygodni, czy miesięcy” - dodał.
Polska - jak poinformował minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski - nie spieszy się z deklaracjami. „Polska nie będzie się paliła do tego, bo nie mamy ani społeczności muzułmańskiej, ani zbyt wielu osób mówiących po arabsku, czy w innych językach bliskowschodnich. Dla nas byłoby to wyjątkowo trudne” - tłumaczył.
Tymczasem Wielka Brytania i Belgia już przyjęły kilka osób. Portugalia, Hiszpania i Francja deklarują gotowość. Dotyczy to jednak tych więźniów, których dla Amerykanów nie stanowią zagrożenia.