Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Wyniki Nokii i Merrill Lynch poniżej oczekiwań


18 kwiecień 2008
A A A

Opublikowane dziś wyniki kwartalne Nokii zdradzają, jak wiele dla europejskich firm oznacza spadek notowań dolara wobec euro.

Zysk Nokii wzrósł w I kwartale o 25 proc., a przychody spółki o 28 proc., lecz mimo to inwestorzy są rozczarowani, a kurs producenta telefonów komórkowych spadł o 12 proc. Ale przedstawiciele spółki powiedzieli, że mimo ilościowego wzrostu sprzedaży telefonów, przychody liczone w euro mogą się obniżyć ze względu na słabość dolara. A właśnie w dolarach i walutach powiązanych Nokia otrzymuje prawie połowę przychodów. Inwestorów rozczarował też Merrill Lynch, który w I kwartale zanotował 2 mld USD straty po utworzeniu rezerw o wartości 6,5 mld USD. To trzeci kolejny kwartał, w którym ML zanotował stratę netto.

Sesja na europejskich parkietach rozpoczęła się od kontynuacji wzrostów z ostatnich trzech dni. Jednak po południu zapał do kupowania akcji został ostudzony serią kiepskich wyników finansowych kilku większych spółek. Po wczorajszych pozytywnych zaskoczeniach, dziś rozczarowały nimi Nokia, Pfizer oraz Merrill Lynch, a przedstawiciele spółek Ebay i Harley Davidson przedstawili gorsze prognozy. W tej sytuacji utrzymanie wysokich poziomów, na których dziś rano otworzyły się indeksy nie było możliwe, jednak i korekta nie była zbyt głęboka. Na zamknięciu niemiecki DAX tracił zaledwie 0,2 proc., brytyjski FTSE100 spadał o 1,1 proc., a francuskiemu CAC40 udało się przedłużyć serię wzrostową o zwyżkę o 0,2 proc. Do sprzedaży akcji niespecjalnie kwapili się również gracze z Wall Street. Na dzisiejszym otwarciu główne indeksy traciły zaledwie kilka dziesiątych procenta.