Apel Polaka porwanego w Pakistanie
- Dariusz Materniak
Polski inżynier porwany w Pakistanie zaapelował o spełnienie żądań porywaczy. Nagranie z wypowiedzią porwanego dotarło do pakistańskich władz.
W nagraniu porwany inżynier przeczytał po polsku i angielsku napisane przez siebie oświadczenie. Zwraca się w nim do władz Pakistanu, by te spełniły żądania ludzi, którzy dokonali porwania. Porywacze chcą wypuszczenia uwięzionych talibów (ok. 100 osób), grożąc śmiercią zakładnika w przypadku niespełnienia ich żądań. Nagranie powstało najprawdopodobniej w ciągu ostatnich kilku dni w miejscu przetrzymywania Polaka (prawdopodobnie w pobliżu granicy afgańsko - pakistańskiej).
Rzecznik firmy Geofizyka Kraków, Magdalena Pachocka, potwierdziła, iż osoba występująca na filmie to istotnie zaginiony pracownik firmy. O nagraniu został także poinformowany polski MSZ.
Krzysztof Lidel, ekspert ds. terroryzmu uważa, iż nagranie jest sygnałem, iż talibowie chcą rozpocząć negocjacje. "Widać ewidentnie, że Polak jest dobrze traktowany. Jest kartą przetargową dla terrorystów, więc muszą o niego dbać. A to, że chcą zacząć negocjacje świadczy o tym, że jest im potrzebny" - powiedział Lidel w Radiu TOK FM.
Podobnego zdania jest Abid Z. Khan, działacz społeczny z Peszawaru, który uważa że przetrzymujący polskiego inżyniera Talibowie nie skrzywdzą go, gdyż zabrania tego odwieczny kodeks honorowy. Szanse na pomyślne zakończenie podobnych kryzysów wzrosły, odkąd w Afganistanie pojawiają się sygnały, iż władze dążą do ugody z Talibami.
W wywiadzie dla "Rzeczypospolitej" Abid Khan powiedział, iż Polska jako cżłonek Unii EUropejskiej może mieć wiekszy wpływ na władze pakistańskie niż Stany Zjednoczone, gdyż prestiż UE może się okazać skuteczniejszy niż presja wywierana przez USA.
Na podstawie: tvn24.pl, wp.pl, rp.pl,