Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Polska Gaz łupkowy - źródło zarobku dla wszystkich branż?

Gaz łupkowy - źródło zarobku dla wszystkich branż?


06 styczeń 2012
A A A

Rok 2012 ma przynieść przełom w kwestii poszukiwań gazu łupkowego na terytorium Polski.Wiążą się  z tym korzyści materialne dla firm wielu sektorów, począwszy od serwisowych i wydobywczych, a na  budowlanych i hotelarskich skończywszy. Zgodnie z prognozami amerykańskiej Agencji ds. Energii (EIA) na terenie naszego kraju znajduje się  prawdopodobnie 5,3 bln m sześciennych gazu łupkowego, możliwego do wykorzystania. Oznacza to, iż  Polska jest w posiadaniu największych złóż łupków spośród wszystkich państw europejskich. W związku  z czym najistotniejszą sprawą powinna być obecnie jak najszybsza ich eksploatacja. Minister skarbu  postawił sobie za cel, aby do końca 2014 roku zwiększyć liczbę wykonanych odwiertów z kilkunastu do 200. Będzie to możliwe dzięki połączonym siłom spółek energetycznych i surowcowych. 

Na dzień dzisiejszy poszukiwania łupków wiążą się wyłącznie z kosztami, które są ponoszone przez  firmy posiadające koncesje, których obecnie udzielono ponad 100. Odwierty i badania sejsmiczne  wykonywane są zarówno przez spółki, w których udziały ma Skarb Państwa (PKN Orlen, grupa Lotos,  PGNiG), jak również przez koncerny takie, jak: RWE, Chevron, Marathon, czy ExxonMobil. Według specjalistów do końca 2020 roku zostanie wykonanych około 3,5 tys. odwiertów, a to  pociągnie za sobą koszty w wysokości 177 mld zł.

Jednak w dalszej perspektywie z gazem łupkowym będzie się wiązał coraz większy zarobek, a także rozwój poszczególnych przedsiębiorstw i co za tym idzie, rosnąca liczba nowych miejsc pracy.  W pierwszej kolejności zyski z łupków będą mogły odnotować firmy zajmujące się wykonywaniem  odwiertów, badań sejsmicznych, a także serwisowaniem prac wiertniczych. Mowa tu nie tylko o  spółkach z grupy PGNiG, ale również o największej na świecie firmie - Schlumberger, która  specjalizuje się w naprawach sprzętu, niezbędnego do poszukiwania łupków.  Kolejna grupa firm, która wzbogaci się na gazie łupkowym, to przedsiębiorstwa dostarczające narzędzia, surowce, energię elektryczną oraz wiele innych produktów, niezbędnych do szybkiej  eksploatacji złóż. Jedną z takich spółek jest Sol Ventures, zależna od LST Capital, która  zamierza produkować materiał ceramiczny, wykorzystywany w procesie szczelinowania. Następnym przykładem jest Expom z branży metalowej, który będzie wytwarzał komponenty oprzyrządowania używanego przy odwiertach.

Natomiast Aplisens jest przedsiębiorstwem, które będzie produkowało mierniki wykorzystywane przy wydobyciu i przesyle gazu.   Trzecią grupę stanowią firmy budowlane, które ze względu na odwierty wykonywane najczęściej w tzw. szczerym polu, będą miały dużo zleceń na budowę dróg, linii energetycznych, wodociągów i różnego  typu budynków. Do ostatniej, czwartej grupy beneficjentów poszukiwań gazu łupkowego należy  zaliczyć firmy o różnym charakterze świadczonych usług. Będą to zarówno instytucje finansowe (banki,  ubezpieczyciele), firmy doradztwa prawnego, personalnego i finansowego, jak również hotele, lokalne pensjonaty i inne przedsiębiorstwa usługowe, które będą korzystać na coraz bardziej  powiększającej się liczbie ekspertów, napływającej do Polski ze Stanów Zjednoczonych i Kanady.  

Na podstawie: ekonomia24.pl