Klaus: "Nie próbowaliśmy przekonywać się nawzajem"
Prezydent Lech Kaczyński odbył w czwartek jednodniową wizytę roboczą w Czechach, podczas której spotkał się ze swym czeskim odpowiednikiem - Vaclavem Klausem. Obaj prezydenci zapewniali, że nie próbowali na siebie wpływać w sprawie ratyfikacji traktatu lizbońskiego. Kaczyński, który przybył do Czech wraz z małżonką spotkał się z Klausem na Zamku w Lanach. Pary Prezydenckie wzięły następnie udział w obiedzie wydanym na cześć prezydenta RP.
Zainteresowanie mediów wzbudziła głownie kwestia rozmów w sprawie ratyfikacji traktatu lizbońskiego. Wcześniej spekulowano, iż zgodnie z tajemniczym „planem” uzgodnionym przez Kaczyńskiego z prezydentem Sarkozy’m podczas spotkania w Paryżu (14.07.) polski prezydent będzie się starał skłonić do ratyfikacji „Lizbony” eurosceptycznego Klausa.
„Nie mam dla dziennikarzy żadnej przełomowej, rewolucyjnej informacji, nie staraliśmy się jeden drugiego przekonywać” mówił jednak Klaus pod konferencji prasowej” Zaznaczył przy tym, że obaj mają „pewne stanowiska, których nie można zmienić podczas godzinnej rozmowy”.
Kaczyński powtórzył po raz kolejny, że „...bez Irlandii nie ma tego układu, to jednak Polska nie chce być ostateczną przeszkodą”. Dodał następnie, że „...mimo wszystko jestem optymistą, (...) potrzebna jest cierpliwość i czas”.
„Nasze poglądy na sytuację w UE, która powstała po irlandzkim "nie", nie są zbyt odległe. Może kładziemy akcenty w innych miejscach, może stosujemy inną terminologię” podsumował rozmowy Klaus.
Na podstawie: gazeta.pl, prezydent.pl