Komisja Europejska zgadza się, by przy liczeniu zadłużenia ulgowo traktować Polskę
- IAR
Komisja Europejska zgadza się, by przy liczeniu zadłużenia ulgowo traktować Polskę i te kraje, które zreformowały swoje systemy emerytalne. Będą one mogły odliczać od deficytu przyszłe zobowiązania wobec emerytów. Taka propozycja znalazła się w pakiecie reform gospodarczych i finansowych przygotowanych przez Brukselę.
Polska, która od kilku miesięcy zabiegała, by koszty reform emerytalnych były uwzględniane argumentowała, że jest pokrzywdzona, bo przeprowadzając ambitne reformy ujawniła dodatkową część długu. Już teraz rząd musi wykazać przyszłe zobowiązania wobec emerytów, to powoduje wyższy poziom długu, większe koszty jego obsługi i tym samym wyższy deficyt. Komisja Europejska wzięła pod uwagę te argumenty i zgodziła się, by w ciągu kilku lat można było odliczać pieniądze przekazywane do Otwartych Funduszu Emerytalnych.
To będzie brane pod uwagę przy procedurze nadmiernego deficytu, poza tym łatwiej będzie Polsce spełnić kryteria wejścia do strefy euro. Oznacza bowiem w naszym przypadku obniżkę deficytu finansów publicznych nawet o 2 punkty procentowe PKB, a dług publiczny byłby niższy nawet o kilkanaście punktów procentowych. Ale ta propozycja nie spełnia całkowicie postulatu Warszawy. Komisja obiecuje, że tylko przez kilka lat spojrzy przychylnym okiem, tymczasem Polska chciała zmiany metodologii liczenia na stałe i zapisania tego w dokumencie. To z kolei wymagałoby zgody wszystkich unijnych krajów, a już wiadomo, że najbardziej przeciwne są Niemcy. Berlin uważa, że to spowoduje rozluźnienie dyscypliny budżetowej.