Koniec rosyjskich pogróżek pod adresem Polski?
Szef rosyjskiego MSZ, Siergiej Ławrow, na dwa dni przed planowaną wizytą w Warszawie przekonywał, że stanowisko Rosji w sprawie tarczy i jej działania na Kaukazie nie stanowią bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa Polski.
W wywiadzie udzielonym w poniedziałek (8.09) TVP Info, rosyjski minister jasno stwierdził, że postawa Polski w odniesieniu do kryzysu na Kaukazie nie podoba się Moskwie. Podkreślił, że mimo twardej retoryki, w tym nazywania rosyjskiej polityki "imperialną", Kreml nie szuka zemsty, uważajac jedynie polską interpretację sytuacji za "niesprawiedliwą i nie opierającą się na faktach". "Rosja nie zamierza nikogo karać za poparcie Gruzji" - powiedział Ławrow w odniesieniu do inicjatyw, jakie od początkru rosyjsko-gruzińskiego konfliktu proponowane są przez Polskę i państwa bałtyckie. Brak sankcji względem Rosji w oficjalnym stanowisku UE Ławrow ocenia jako "zwycięstwo zdrowego rozsądku".
Ławrow negatywnie ocenił też polską zgodę na rozmieszczenie amerykańskich instalacji antyrakietowych, uważając ją za bezpośredni skutek sytuacji w Gruzji. Podkreślił jednak, że Moskwa nie zamierza mieszać się do polskiej polityki.
Jak zaznaczył szef kremlowskiej dyplomacji, również pogłoski o ograniczeniu eksportu rosyjskich surowcow energetycznych do Europy są mocno przesadzone. "Będziemy sprzedawać i ropę i gaz i inne bogactwa naturalne wszystkim tym krajom, które chcą je kupować (...) Nie ma jednego dowodu na to, że nie wywiązaliśmy się choć z jednego kontraktu" - stwierdził sugerując, że jeśli idzie o bezpieczeństwo energwtyczne kontynentu, to nie Rosja stawnowi dlań zagrożenie. Odnosząc się do kwestii dywersyfikacji źródeł europejskich dostaw, Ławrow przypomniał, że temat ten poruszany był na długo przed gruzińskim starciem. "Nie traktujemy tych kwestii na zasadzie „albo jesteście z nami, albo jesteście przeciwko nam”. Tak robi inne, duże państwo" - podsumował.
Siergiej Ławrow podczas rozmowy zwracał też uwagę na podsycanie antyrosyjskich nastrojów, jakie jego zdaniem występuje ostatnio w Polsce. "Jeżeli polskie kierownictwo podejmuje decyzje na podstawie jakiś paranoi, na podstawie zupełnie wymyślonych zagrożeń, to ja nic na to nie poradzę (...) Jest wiele osób, które chciałyby na sytuacji z Gruzją rozegrać antyrosyjskie cele – mówił, określanie Mołdawii czy Ukrainy jako celów kolejnego ataku wojsk rosyjskich nazywając "chorą wyobraźnią".
Siergiej Ławrow przybędzie do Warszawy w środę (10.09), by spotkać się ze swoim polskim odpowiednikiem, Radosławem Sikorskim, oraz premierem Donaldem Tuskiem. Aktualny, skrócony w stosunku do pierwotnej wersji, program wizyty nie przewiduje rozmowy z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Prezydencki minister, Michał Kamiński, pytany, dlaczego prezydent nie spotka się z przedstawicielem tak ważnego dla Polski sąsiada, odparł, iż nie ma przekonania, "czy warto podnosić rangę tej wizyty". "Nie jest przyjęte, że wszyscy ministrowie SZ przyjeżdżający do Polski spotykają się z prezydentem" - powiedział.
Na podstawie: tvp.info, rp.pl, gazeta.pl