Kwaśniewski i Cox obserwatorami procesów Julii Tymoszenko
-
Kurier Galicyjski
Aleksander Kwaśniewski i Pat Cox będą w imieniu Parlamentu Europejskiego monitorować procesy byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko. Informację potwierdził szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz. Schulz wydał oświadczenie, w którym z satysfakcją ogłosił, że Kwaśniewski i Cox przyjęli już jego propozycję w tej sprawie. Podkreślił, że obaj są „osobistościami cieszącymi się reputacją międzynarodową”, „wzbudzają szacunek swymi znakomitymi dokonaniami w dziedzinie polityki zagranicznej i wewnętrznej” oraz mają „szerokie poparcie wszystkich sił politycznych w Parlamencie Europejskim”.
Schulz wyraził nadzieję, że ich misja będzie „przełomem, który pomoże Ukrainie w zajęciu się problemami dotyczącymi rządów prawa i niezawisłości sądownictwa i przyczyni się do przywrócenia wzajemnego zaufania w stosunkach UE-Ukraina”.
Przewodniczący PE wskazał, że Kwaśniewski i Cox będą mieli pełny dostęp do wszystkich dokumentów istotnych dla sprawy Tymoszenko, a także do prawników, prokuratorów i innych osób zaangażowanych w tę sprawę. Dodał, że Parlament Europejski zapewni wszechstronną pomoc prawną i logistyczną.
Schulz poinformował, że Kwaśniewski i Cox spotkają się z premierem Ukrainy Mykołą Azarowem 11 czerwca w Kijowie. Oczekuje się też, że spotkają się z rodziną i adwokatami Julii Tymoszenko.
23 maja po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem na marginesie nieformalnego szczytu UE Schulz poinformował, że prowadzi rozmowy z rządem ukraińskim, a także rodziną uwięzionej byłej premier Ukrainy o tym, w jaki sposób doprowadzić do międzynarodowej obserwacji procesu w sprawie skargi kasacyjnej Tymoszenko.
Schulz wskazał wiceprzewodniczącego PE Jacka Protasiewicza (PO) jako organizatora misji europarlamentu. Informował wówczas, że misja, która uda się na Ukrainę, będzie się składać z „kompetentnej osoby lub osób”. Sąd Najwyższy Ukrainy odłożył rozpatrywanie skargi kasacyjnej Tymoszenko do 26 czerwca.
Jak podkreślał po spotkaniu z Schulzem Tusk, ukraińska inicjatywa szefa PE ma kilka znaczeń, a dla niego szczególnie ważne jest, że „może rozładować nieznośną atmosferę wokół Ukrainy w związku z Euro 2012”. Zastrzegł, że stanie się to, jeśli będą współpracować władze w Kijowie.
Wcześniej premier Ukrainy Mykoła Azarow zgodził się na taką międzynarodową obserwację procesu w sprawie skargi kasacyjnej Tymoszenko. W maju mówił w Brukseli, że Kijów jest gotów zaprosić „przedstawicieli służb prawnych z państw europejskich” na proces. Mogliby oni obserwować postępowanie sądowe, a także zapoznać się z materiałami – deklarował.
Azarow przekonywał też, że proces Tymoszenko, skazanej na siedem lat więzienia za nadużycia przy zawieraniu umów gazowych z Rosją w 2009 roku, nie miał charakteru politycznego. UE ocenia zaś, że sprawa Tymoszenko ma podłoże polityczne, a władze w Kijowie wybiórczo stosują prawo w procesach byłej premier i kilku jej współpracowników. Tymoszenko jest też oskarżona o nadużycia, których miała się dopuścić w latach 90. XX wieku, gdy kierowała handlującą gazem firmą Jednolite Systemy Energetyczne Ukrainy.
Artykuł ukazał się na portalu Niezależnego Pisma Polaków na Ukrainie Kurier Galicyski kuriergalicyjski.com


Stefan Bratkowski nie żyje.
Prezydenci chcą zacieśnić współpracę polsko-słowacką