Minister Sikorski z wizytą w USA
Szef MSZ Radosław Sikorski przebywa obecnie z wizytą w Stanach Zjednoczonych, gdzie odbędzie rozmowy z obydwoma kandydatami na prezydenta i być może - z Sekretarz Stanu USA Condoleezzą Rice. Będą się one koncentrować wokół kwestii tarczy antyrakietowej.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski odbywa wizytę w Stanach Zjednoczonych. Jej głównym celem jest spotkanie z republikańskim kandydatem na prezydenta Johnem McCainem, które ma się odbyć we wtorek. Zaplanowano także telefoniczną rozmowę z kandydatem Demokratów Barackiem Obamą. Tamatem planowanej od dłuższego czasu wizyty jest tarcza antyrakietowa. Dyskusja o umieszczeniu jej elementów na teranie Polski ma przybliżyć polskiemu ministrowi możliwe stanowisko USA w tym zakresie po zakończeniu kadencji George W. Busha.
Prawdopodobne jest również spotkanie z szefową amerykańskiej dyplomacji Condoleezzą Rice. Pani sekretarz rozpoczyna dzisiaj swoją wizytę w Europie. Według oficjalnego komunikatu Departamentu Stanu, Rice odwiedzi Pragę, Sofię i Tbilisi. Nie wspomniano zatem o Polsce, choć jeszcze w zeszłym tygodniu oczekiwano spotkania w Warszawie. Wiadomo natomiast, że podczas pobytu w Czechach zostanie podpisana umowa dotycząca budowy radaru wchodzącego w skład amerykańskiej tarczy antyrakietowej.
Analitycy podkreślają, że ewentualne spotkanie Rice z Sikorskim byłoby dobrą okazją do zaprezentowania Polsce nowej propozycji dotyczącej instalacji elementów tarczy antyrakietowej na jej terytorium. Przypomnijmy, że amerykańska oferta, mówi o czasowym stacjonowaniu rakiet Patriot w Polsce, co u uznawane jest za niewystarczającą gwarancję bezpieczeństwa przez stronę polską. Według "Rzeczpospolitej" USA zapowiadają, że Polska może liczyć na stałą obecność tych rakiet, kiedy powstanie dla nich odpowiednia baza. Czasowe wizyty umozliwią natomiast polskim żołnierzom zaznajomienie się z tym sprzętem.
Amerykanie są rozczarowani piątkową decyzją rządu, gdyż uznawali swoją propozycję za bardzo dobrą, "wychodzącą naprzeciw polskim oczekiwaniom". Jak tłumaczył jeden z dyplomatów, strona amerykańska może wprowadzic pewne modyfikacje w swojej ofercie, choć nie można liczyć na żadne rewolucyjne zmiany.
Prezydent Lech Kaczyński nadal liczy na spotkanie z Condoleezzą Rice, a szanse na takie spotkanie ocenia bardzo wysoko. Według słów jednego z polskich negocjatorów, amerykańsko-polskie porozumienie jest nadal możliwe, o ile oferta zostanie poprawiona. Mówi się również o tym, że podczas wizyty Rice można podpisać samą deklarację o porozumieniu, a nie końcowy dokument. Szczegóły można ustalić później.
Tymczasem należy czekać na efekty wizyty Sikorskiego w Waszyngtonie. Jak zapowiadał szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak: "Rezultaty pokażemy po powrocie".
Na podstawie: www.rp.pl www.tvn24.pl www.wyborcza.pl www.dziennik.pl