Obchody rocznicy zamachów 11 września w Warszawie
- IAR
"Mimo upływu tylu lat rana, którą zadano wtedy całemu demokratycznemu światau, nie zabliźniła się" - napisał prezydent Bronisław Komorowski do uczestników warszawskich uroczystości, upamietniających ataki terrorystyczne z 11 września 2001 roku.
List od prezydenta odczytał szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, generał Stanisław Koziej. "Nadal żyje w nas pamięć o tamtych wydarzeniach i świadomość, jak bardzo zmieniło się nasze dotychczasowe wyobrażenie o świecie. Dramat i tragedia zamachów zbliżyły do siebie wiele państw i narodów. Uświadomiły nam, że o wspólnie przyjęte i wyznawane wartości musimy walczyć razem, stając ramię w ramię" - napisał Bronisław Komorowski.
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że Polacy rozumieją ból Ameryki po 11 września, gdyż podczas II wojny światowej każdego dnia ginęło w Polsce tylu ludzi, co w zamachach na World Trade Center. Szef polskiej dyplomacji mówił też, że 10 lat walki z terroryzmem pokazało, iż najlepszym odzewem na terroryzm jest wzmocnienie więzi sojuszniczych, współpracy wywiadowczej i promocja demokracji.
Podczas uroczystości w Parku Skaryszewskim złożono kwiaty pod pomnikiem, upamiętniającym sześcioro Polaków, którzy zginęli w zamachach na World Trade Center. W obchodach biorą udział także między inymi: ambasador USA Lee Feinstein, wicepremier Waldemar Pawlak oraz prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.