Polacy na Litwie skarżą się na dyskryminację
- IAR
Polacy na Litwie skarżą się na dyskryminację i apelują do międzynarodowej opinii publicznej o zwrócenie uwagi na ich problemy.
27-osobowa grupa eurodeputowanych, w tym Waldemar Tomaszewski, zwróciła się w liście otwartym do przywódców Unii Europejskiej z żądaniem wywarcia presji na Litwę, by ta zaprzestała dyskryminacji mniejszości polskiej. Jutro /sobotę/ w Waszyngtonie, Chicago, Warszawie i Wilnie odbędą się akcje protestacyjne w obronie Polaków mieszkających na Litwie.
List, pod którym podpisali się europarlamentarzyści z Polski i Węgier, został skierowany do przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya, szefa Komisji Europejskiej Jose Manuela Barosso oraz Viktora Orbana - premiera Węgier, które obecnie sprawują prezydencję w Unii Europejskiej. Politycy zarzucają Litwie pogorszenie sytuacji mniejszości polskiej od czasu przystąpienia w 2004 roku do Unii Europejskiej. Ich zdaniem, przeniesienie unijnych aktów na grunt prawny Litwy powinno polepszyć sytuację mniejszości, tymczasem dzieje się odwrotnie. "Działania władz litewskich niewątpliwie mają charakter dyskryminacyjny, co nie jest zgodne z obowiązującym w Unii prawem" - czytamy w liście.
Polacy na Litwie od wielu lat walczą o prawo do pisowni swoich nazwisk po polsku i o podwójne nazewnictwo ulic. Ostatnio duże oburzenie wywołała nowelizacja ustawy o oświacie, która - jak twierdzą miejscowi Polacy - zagraża szkolnictwu polskiemu na Litwie.