Politycy o domniemanych więzieniach CIA w Polsce
Politycy uczestniczący w "Śniadaniu w Trójce" zgodzili się, że w sprawie tajnych więzień CIA należy postępować ostrożnie i powściągliwie.
"Gazeta Wyborcza" napisała, że prezydent Aleksander Kwaśniewski nie wiedział, iż w Polsce jest więzienie amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej. Gdy się dowiedział, kazał je zlikwidować. Gazeta powołuje się na trzech polityków Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Marek Wikiński z SLD uznał artykuł za mało wiarygodny. Przyznał, że po atakach terrorystycznych 11 września Polska ściśle współpracowała ze Stanami Zjednoczonymi w walce z terroryzmem. Wikiński podkreślił, że jeśli Polska zobowiązała się do tajnej współpracy, to musi dotrzymać tajemnicy. W przeciwnym razie nie będzie wiarygodnym partnerem dla sojuszników.
Doradca prezydenta Henryk Wujec powiedział, że sprawa tajnych więzień wymaga wyjaśnienia. Dodał, że trzeba jednak być ostrożnym, jeśli chodzi o ewentualne karanie polityków. Powołał się na to, że amerykański prezydent Barack Obama nie ukarał osób odpowiedzialnych za zorganizowanie obozu w Guantanamo. Zdaniem Wujca, potrzebna jest zmiana prawa, aby uniknąć w przyszłości sytuacji, w której Polska odda część swej suwerenności. Prezydencki doradca podkreślił, że jeśli amerykańskie prawo zabrania tworzenia obozów dla podejrzanych o terroryzm, to wojsko i administracja się temu podporządkowują.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński podkreślił, że politycy muszą pamiętać, iż są odpowiedzialni za bezpieczeństwo polskich żołnierzy, walczących w Afganistanie. Dodał, że zgadza się z byłym premierem Leszkiem Millerem, zdaniem którego ujawnienie tajnych więzień w Polsce byłoby zaproszeniem do naszego kraju terrorystów. Brudziński oświadczył, że w światowym zderzeniu cywilizacji jest po stronie Zachodu. Jego zdaniem, w walce z muzułmańskim terroryzmem demokratyczne państwa mają prawo sięgąć po metody zbyt restrykcyjne z punku widzenia demokratycznych standardów. Eurodeputowany Polskiego Stronnictwa Ludowego Jarosław Kalinowski powiedział, że choć nie da się uniknąć dyskusji na temat tajnych więzień, to trzeba się kierować interesem państwa, który nakazuje trzymanie niektórych spraw w tajemnicy.
Poseł Platformy Obywatelskiej Jarosław Gowin zgodził się z przedmówcami. Powiedział, że niezależne media mają prawo dociekać prawdy, ale politycy są odpowiedzialni za bezpieczeństwo obywateli, żołnierzy i za wiarygodność państwa. Mam nadzieję, że w tej sprawie będzie w klasie politycznej panował konsensus - powiedział Gowin.
Zdaniem posła partii Polska Jest Najważniejsza Pawła Poncyljusza, jeśli to, co napisała "Gazeta Wyborcza", jest prawdą, to prezydent Kwaśniewski zachował się rozsądnie. Poncyljusz jest zdania, że polscy politycy teraz też wykazują taką postawę. Dodał, że nie jest to zmowa milczenia, ale poczucie racji stanu polegającej na tym, że im mniej się mówi o pewnych rzeczach, tym lepiej służy się sprawom. Poncyljusz podkreślił, że terroryści byli bezwględnymi zabójcami, którzy nie cofali się przed niczym, aby osiągnąć swoje cele.