Polska/ Fotyga "ratuje tarczę" w tajemnicy przed rządem
Wizyta szefowej Kancelarii Prezydenta w Waszyngtonie i Nowym Jorku ma być dla ośrodka prezydenckiego "misją ostatniej szansy na uratowanie negocjacji o tarczy antyrakietowej".
Anna Fotyga wyleciała do USA we wtorek (24.06). Według oficjalnego komunikatu wizyta ma na celu podsumowanie połowy kadencji prezydenta oraz omówienie jakości stosunków polsko-amerykańskich. Jak podaje Kancelaria, była szefowa dyplomacji "przekazała również zainteresowanie Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego doprowadzeniem do pomyślnego zakończenia polsko-amerykańskich rozmów w sprawie tarczy antyrakietowej".
Zaskoczeni tą misją są wszyscy przedstawiciele rządu zajmujący się negocjacjami w sprawie tarczy. Premier Donald Tusk, zapytany przez dziennikarzy, co sądzi o podróży Fotygi, przyznał, że wyjazd ten nie mógł być "w żaden sposób" uzgadniany, ponieważ Kancelaria Prezydenta nie poinformowała o nim rządu. Tusk podkreślił, że cała sprawa jest "delikatna i niewygodna" ze względu na aktualny stan negocjacji. "Ten moment jest kluczowy także dlatego, bo nie ma pewności, na ile sam projekt od strony technologicznej jest zaawansowany" - powiedział dodając, że nie bez znaczenia jest fakt, że Warszawa oczekuje uzgodnionej już wizyty Condoleezzy Rice, amerykańskiej Sekretarz Stanu.
Tusk podkreślał, jak ważne dla Polski jest skoordynowanie działań w sprawie tarczy i zapewnienie komfortu pracy wiceministrowi spraw zagranicznych, Witoldowi Waszczykowskiemu, który za negocjacje odpowiada. Premier podkreślił, że choćby ze względu na osobę Waszczykowskiego (który był zastępcą ministra także za rządów PiS, kiedy resortem kierowała właśnie Fotyga), środowisko prezydenckie powinno okazać pewne zaufanie. "Wszystkim ludziom życzliwym dziękuję za pomoc, ale będę o nią prosił wtedy, kiedy będę jej potrzebował. W tej sprawie pomoc pani minister Fotygi nie jest mi potrzebna" - oświadczył szef rządu.
Na kwestię koordynacji działań na linii prezydent - rząd, zwłaszcza "w tak delikatnym momencie negocjacji" zwracał też uwagę aktualny szef dyplomacji, Radosław Sikorski. Szef MSZ wyraził obawę, że niektóre środowiska w Warszawie mogłyby chcieć wpłynąć na rząd, aby ten złagodził ton negocjacji z Amerykanami. Jednak jeśli okazałoby się, że "minister Fotyga uzyska większą przychylność Stanów Zjednoczonych dla polskiego stanowiska negocjacyjnego", działania szefowej Kancelarii Prezydenta mogłyby okazać się "pożyteczne". "Po owocach ich poznacie" - skomentował Sikorski.
Z kolei szef resortu obrony narodowej, Bogdan Klich, podróż Fotygi określa mianem "półprywatnej inicjatywy". Klich, w rozmowie z Polskim Radiem, dodał, że jeśli była minister spraw zagranicznych rzeczywiście poleciała rozmawiać o tarczy, będą to puste rozmowy, gdyż za właściwe negocjacje odpowiedzialny jest urzędujący minister spraw zagranicznych. Sam Radosław Sikorski wydaje się być o to spokojny. "Wydaje się, że dla wszystkich jest jasne, kto reprezentuje Polskę w tych negocjacjach" - mówi.
Pałac Prezydencki zaprzecza, jakoby wizyta była utrzymywana w tajemnicy. Kancelaria Prezydenta podała, że MSZ nie tylko wiedziało o jej terminie, ale było też aktywnie zaangażowane w organizację podróży. Obecność Anny Fotygi w USA i jej rozmowy z kluczowymi osobami zaangażowanymi w sprawę negocjacji w sprawie tarczy mają przełamać impas w polsko-amerykańskich targach.
Zdaniem Bartosza Węglarczyka z "Gazety Wyborczej", Lech Kaczyński mógł wysłać szefową swojej kancelarii do Waszyngtonu po to, żeby być na bieżąco w negocjacjach, ponieważ podejrzewa, że rząd nie informuje go w sposób całościowy. Temat tarczy może być też, według Węglarczyka, jedynie tematem zastępczym podanym prasie, zaś rzeczywiste rozmowy dotyczą np. Gruzji. Trzecią możliwością, jaką dopuszcza Węglarczyk, jest rzeczywista próba "uratowania tarczy" w Polsce. Coraz ostrzejszy ton polskich negocjatorów oraz zastój w rozmowach mogły zaniepokoić prezydenta, który jest zwolennikiem amerykańskiej instalacji. Węglarczyk nie wyklucza, że ta "misja Fotygi" ma poparcie wśród proamerykańskich członków rządu, którzy również popierają budowę amerykańskich baz w Polsce.
Anna Fotyga będzie w USA do niedzieli (29.06). Program wizyty przewiduje spotkania z Doradcą Prezydenta USA ds. Bezpieczeństwa Narodowego Stephenem Hadleyem, Doradcą Wiceprezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Josephem Woodem, I Zastępcą Sekretarza Obrony Gordonem Englandem, Asystentem Sekretarza Stanu ds. europejskich i euroazjatyckich Danielem Friedem oraz przedstawicielami Partii Demokratycznej i Republikańskiej w Podkomisji Sil Strategicznych Izby Reprezentantów. Fotyga podczas pobytu w USA spotka się też z doradcami do spraw międzynarodowych kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych - Baracka Obamy i Johna MacCaina.
Na podstawie: prezydent.pl, msz.gov.pl, polskieradio.pl/iar, rp.pl, gazeta.pl