Polska nie rezygnuje z amunicji kasetowej
- Dariusz Materniak
Bomby kasetowe pozostaną na wyposażeniu polskiej armii. Nasz kraj nie podpisał konwecji o zakazie stosowania tego typu broni.
Podczas międzynarodowej konferencji w Oslo podpisy pod konwencją ws. zakazu produkowania, magazynowania i stosowania amunicji kasetowej złożyli przedstawiciele 111 państw. USA, Chiny, Rosja, Izrael a także Polska wstrzymały się od głosu.
Wedle słów premiera Donalda Tuska, motywem takiej decyzji były kwestie bezpieczeństwa naszego kraju. Minister Bogdan Klich dodał, iż używana przez Polskę amunicja kasetowa "do absolutnego minimum ogranicza straty wśród ludności cywilnej", jako że jest to sprzęt nowej generacji.
Przedstawiciele MON zapowiedzieli likwidację polskich zapasów broni kasetowej starszych typów, głównie produkcji radzieckiej z lat 70 i 80-tych zeszłego stulecia.
Bomba kasetowa jest de facto zasobnikiem, w którym zamknięte są mniejsze bomby. Podczas eksplozji uwalnia od kilku do nawet kilkuset podpocisków, co pozwala razić cele na znacznym obszarze.
Najpoważniejszym problemem związanym z użyciem broni kasetowej jest fakt, iż ładunki, które nie wybuchają mogą pozostawać aktywne przez bardzo długi okres czasu. Są równie niebezpieczne jak miny, a ich ofiarami często padają osoby cywilne, nawet na wiele lat po zakończeniu konfliktu zbrojnego.
Na podstawie: wp.pl, tvn24.pl, mon.gov.pl,